Europejski Bank Centralny: Nieuprawniony atak na NBP może naruszyć jego niezależność

Politycy liberalno-lewicowej większościowej w Sejmie chcą postawić prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu. Zarzuty wobec prof. Adama Glapińskiego są jednak bezpodstawne. Europejski Bank Centralny przestrzega, że nieuprawniony atak na Narodowy Bank Polski może wpłynąć na jego niezależność.

Liberalno-lewicowa większość w Sejmie chce postawić prezesa Narodowego Banku Polskiego, prof. Adama Glapińskiego, przed Trybunałem Stanu.

– W tej chwili dysponujemy większością głosów, wystarczającą, aby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego – zapewniał Donald Tusk pod koniec listopada.

Główny zarzut wobec prezesa NBP stanowi „niewystarczająca walka Banku z inflacją”. Zarząd Narodowego Banku Polskiego odpowiedział na te oskarżenia.

– Wysoka inflacja, jaka wystąpiła w Polsce w ostatnich kilku latach, jest charakterystyczna dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, jest też charakterystyczna w ogóle dla świata Zachodniego, a przyczynami inflacji była po pierwsze pandemia, a po drugie wojna Rosji z Ukrainą – mówiła wiceprezes NBP, Marta Kightley.

Dla przykładu od wybuchu wojny na Ukrainie w Estonii najwyższy wskaźnik inflacji wyniósł prawie 25 procent. Na Litwie i Łotwie również przekroczył 20 proc. rok do roku. W Polsce najwyższa inflacja wyniosła 18,4 proc., a więc mniej. Obecnie jest to 6,5 proc. rok do roku. Ponadto decyzję w sprawie podnoszenia lub obniżania stóp procentowych podejmowała Rada Polityki Pieniężnej złożona z dziesięciu członków – zaznaczył członek zarządu NBP, Rafał Sura.

– Zatem nie można mówić, że prezes jednoosobowo podejmował w tym zakresie decyzje. Te decyzje były podejmowane przez organy kolegialne – wskazał.

Podobnie było w przypadku skupu obligacji Skarbu Państwa przez NBP w okresie pandemii, co również podnosi sejmowa większość, bo miało być to rzekomo sprzeczne z Konstytucją. „Jednak również ten zarzut jest nieuzasadniony” – mówił członek zarządu NBP, Paweł Szałamacha.

– W celu realizacji polityki pieniężnej, ustawa o Narodowym Banku Polskim mówi czarno na białym, że Narodowy Bank Polski może sprzedawać i skupować różne papiery wartościowe w operacjach otwartego rynku – wyjaśnił.

Działania nie zostały podważone ani skrytykowane przez Europejski Bank Centralny. Wręcz przeciwnie – szefowa Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, w odpowiedzi na zawiadomienie NBP o planach obecnej sejmowej większości oświadczyła, że prawo Unii Europejskiej zapewnia ochronę prezesowi polskiego banku centralnego.

„W przypadku, gdyby posłowie byłych partii opozycyjnych rzeczywiście zdecydowali się złożyć w Sejmie wniosek wstępny wpływający na możliwość wykonywania przez Pana obowiązków Prezesa NBP, to może – jeżeli jest on niezgodny z prawem – naruszyć pana niezależność, a tym samym niezależność Rady Głównej Europejskiego Banu Centralnego” – zwróciła uwagę Christine Lagarde.

Narodowy Bank Polski wystosował także list do Marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, w którym wskazał, że działania Banku Centralnego uratowały Polskę przed zapaścią gospodarczą.

TV Trwam News