„Raport o inflacji – listopad 2021”
Dziś na godz. 11.00 Narodowy Bank Polski zaplanował konferencję, na której ma zostać zaprezentowany „Raport o inflacji – listopad 2021” wraz z projekcją inflacji i wzrostu gospodarczego.
Rosnąca inflacja to zjawisko globalne, mające związek z kryzysem wywołanym przez COVID-19 – mówi prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.
– Ta inflacja ma to do siebie, że jest wyższa w krajach, które uniknęły głębszej recesji i rozwijają się najszybciej. Kraje, które najlepiej przeciwstawiły się kryzysowi pandemicznemu – w tym Polska – która ze średnich krajów, nie tych najmniejszych, najlepiej zastosowała politykę antykryzysową i wyszła z najmniejszymi stratami z kryzysu pandemicznego, tam te koszty są wyższe – tłumaczy prof. Adam Glapiński.
Na wzrost inflacji wpływ może mieć również wejście w życie „Polskiego Ładu”.
– Obawiam się bardzo, że zmiana – korzystna dla większości Polaków systemu podatkowego – spowoduje silną presję na rynek podstawowych artykułów, w które zaopatrują się gospodarstwa domowe – zwraca uwagę prof. Grażyna Ancyparowicz, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Chcąc wpłynąć na problem rosnącej inflacji, już dwukrotnie – w październiku i listopadzie – podniesione zostały stopy procentowe. Z kolei rządzący zapowiadają prace nad tzw. pakietem antyinflacyjnym.
– Dzisiaj inflacja jest ogromnym problemem, który będzie narastał, jeśli chodzi o całość społeczeństwa. Natomiast będzie ona mordercza, jeśli chodzi o ludzi o średnich i niższych dochodach. […] Zważywszy, że w wyniku narzuconych zmian systemowych w energetyce i odejścia od tradycyjnych źródeł na rzecz tzw. energii odnawialnej, będziemy się spodziewać jeszcze istotnego wzrostu energii elektrycznej w roku 2022, tego typu działania – myślę o tarczy antyinflacyjnej – są niezbędne dla zachowania spokoju społecznego w Polsce – wskazuje dr Aleksander Kozicki, politolog.
Przewiduje się, że inflacja osiągnie swój szczyt na początku nowego roku. Potem ceny prawdopodobnie się ustabilizują.
– Inflacja jest w tej chwili podniesiona i spodziewamy się, że w styczniu przyszłego roku dojdzie do pułapu 7 proc., może trochę powyżej, jednak od tego momentu będzie maleć – wyjaśnia prezes Narodowego Banku Polskiego.
Więcej szczegółów dotyczących perspektyw koniunktury inflacji ma zostać zaprezentowanych dziś podczas zaplanowanej konferencji.
TV Trwam News