Dr G. Piątkowski w Radiu Maryja: Inflacja zmierza ku wartości jednocyfrowej. To doskonała wiadomość
Inflacja zmierza ku wartości jednocyfrowej. Jest to oczywiście doskonała wiadomość. Jeszcze lepszą wiadomością jest, że w ujęciu miesięcznym zanotowano spadek o 0,2 procenta – mówił w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja ekonomista, dr Grzegorz Piątkowski.
Główny Urząd Statystyczny opublikował nowe dane dot. inflacji. Widać tendencję spadkową.
– Inflacja zmierza ku wartości jednocyfrowej. Jest to oczywiście doskonała wiadomość. Jeszcze lepszą wiadomością jest, że w ujęciu miesięcznym zanotowano spadek o 0,2 procenta. To jest pierwszy spadek od lutego 2022 roku – zaznaczył dr Grzegorz Piątkowski.
Dotychczasowy poziom inflacji jest skutkiem sytuacji postpandemicznej, wojny na Ukrainie, a także polityki monetarnej prowadzonej podczas pandemii. Rząd pompował wówczas pusty pieniądz w gospodarkę, aby ocalić miejsca pracy.
– To oczywiście (ekonomii się nie da oszukać) miało swój rezultat w postaci inflacji. To są wybory polityczne. Możemy na to spoglądać jedynie z naukowego punktu widzenia i (…) widzimy, że dokładnie tak się stało, jak ekonomia przewidywała – wskazał ekspert.
Pomimo inflacji polska gospodarka ma się dość dobrze na tle innych krajów europejskich.
– Przygotowałem małe opracowanie, jak w ciągu ostatnich 13 lat zwiększyło się PKB Polski. PKB zwiększyło się w tym czasie o 56 procent. Niemcy np. zwiększyli PKB o 26 procent. Z tym, że pamiętajmy, że dysproporcja pomiędzy PKB na osobę w Niemczech i w Polsce wciąż jest olbrzymia. Jeśli chodzi o Wielką Brytanię – 29 proc., jeśli chodzi o Francję (…) – 10 procent. Ale mamy też kraje takie, jak Włochy czy Hiszpania, gdzie wzrost właściwie był niezauważalny, bo w okolicy 2-3 procent – zwrócił uwagę ekonomista.
Polska wypada dobrze także na tle bliższych sąsiadów. Dla Czech wzrost PKB wyniósł 59 proc., dla Węgier – 45 proc., dla Słowacji – 42 procent.
– Oczywiście dalej trzeba pamiętać, że ten wzrost mógłby być wyższy. Co moglibyśmy zrobić, aby ten wzrost był wyższy? nasz wzrost w jakiejś części zależy od kondycji gospodarki europejskiej. Tutaj mamy niestety nieoptymistyczne dane, ponieważ za obecny rok – według Międzynarodowego Funduszu Walutowego – gospodarka Niemiec ma się skurczyć. Co prawda tylko o 0,3 proc., niemniej jednak dzisiejszy paradygmat ekonomiczny oczekuje ciągłego wzrostu. Miejmy nadzieję, że w Polsce ten wzrost nastąpi, ale pamiętajmy, że Niemcy są naszym bardzo mocnym partnerem ekonomicznym – tłumaczył gość „Aktualności dnia”.
Zdaniem ekonomisty wzrost PKB mogłyby zapewnić Polsce małe, prawie bezkosztowe albo dosłownie bezkosztowe zmiany, dotyczące m.in. stabilności systemu podatkowego czy koordynacji agend państwowych z przedsiębiorcami.
– Wtedy mamy możliwość jeszcze większego wzrostu PKB, wzrostu także produktu narodowego brutto – to też trzeba mieć na uwadze. Liczy się własność kapitału. Jeśli mamy polskie przedsiębiorstwa, właścicielami są Polacy i te przedsiębiorstwa dokonują ekspansji globalnej, to to wlicza się do produktu narodowego – mówił dr Grzegorz Piątkowski.
Całość rozmowy z dr. Grzegorzem Piątkowskim jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl