Dr hab. K. Polejowski: Sejm, przyjmując ustawę budżetową, zmniejszył budżet IPN o około 70 milionów złotych. W związku z zaistniałą sytuacją na pewno zabraknie pieniędzy w budżecie IPN

Sejm, przyjmując ustawę budżetową, zmniejszył budżet Instytutu Pamięci Narodowej o około 70 milionów złotych. Decyzja jest bardzo bolesna, bo pieniądze te mają bardzo określony cel – zostałyby spożytkowane na działalność Instytutu Pamięci Narodowej. W związku z zaistniałą sytuacją na pewno zabraknie pieniędzy w budżecie Instytutu Pamięci Narodowej – wskazał dr hab. Karol Polejowski, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, w programie „Polski punkt widzenia” emitowanym w TV Trwam.

W piątek do Polski trafiły materiały ze zbiorów Sokolstwa Polskiego w Ameryce. Zasoby te mają bardzo ważne znaczenie dla Instytutu Pamięci Narodowej, ponieważ przedstawiają historię jednej z najstarszych polskich organizacji w Stanach Zjednoczonych. Pokazują one ludzi, którzy mimo tego, że mieszkali poza granicami Polski, byli gotowi walczyć za Ojczyznę.

– Jednym z głównych zadań Instytutu Pamięci Narodowej jest zabezpieczanie archiwaliów dotyczących historii Polski i Polaków na całym świecie. Kolekcja Sokolstwa Polskiego w Ameryce, której druga część trafiła do nas, to bardzo ważny dar przede wszystkim dlatego, że historia Sokolstwa Polskiego to historia polskiego wychodźtwa w Stanach Zjednoczonych, jedna z najstarszych polskich organizacji mająca już blisko 140 lat. Jest to także historia ludzi i organizacji, która zawsze wtedy, kiedy Polska była w potrzebie, kiedy z bronią w ręku trzeba było walczyć o Polskę, zawsze stawała na to wezwanie. Materiały archiwalne, które przyjechały do nas w 2019 roku i w tym roku, to naprawdę piękny, bardzo bogaty oraz wszechstronny zbiór dokumentów i muzealiów. Materiały te będą służyć nie tylko naukowcom i badaczom, ale także muzealnikom do tego, by opowiadać i pokazywać historię milionom Polaków – mówiła Marzena Kruk, dyrektor archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.

Zanim zbiór, który trafił do Instytutu Pamięci Narodowej, ujrzy światło dzienne, musi zostać poddany wielomiesięcznej, a czasami wieloletniej pracy archiwistów. Wszystkie materiały muszą zostać m.in. dokładnie opisane i zdigitalizowane.

– Każda darowizna, która trafia do Instytutu Pamięci Narodowej to jest tak naprawdę początek wielomiesięcznej, wieloletniej pracy dziesiątków archiwistów. Materiały te trzeba rozeznać, ułożyć, opisać, zdigitalizować, co będzie dużym wyzwaniem, ponieważ nie będzie to tylko digitalizacja papieru, ale będzie to digitalizacja obiektów 3D (…). To wcale nie są proste rzeczy, ale żyjemy w świecie cyfrowym, tak więc wyzwania z nim związane podejmujemy i staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom użytkowników – zaznaczyła Marzena Kruk.

Przyjęcie materiałów ze zbiorów Sokolstwa Polskiego w Stanach Zjednoczonych jest bardzo dużym wyzwaniem dla Instytutu Pamięci Narodowej. Materiały, które spłynęły do Polski, liczą około dwie tony.

– Przyjęcie takiego zbioru to jest duże wyzwanie. Musimy zdawać sobie sprawę, że te artefakty w każdej transzy ważyły około dwóch ton. Przekazanie tych materiałów przez jedną z największych polonijnych organizacji za Atlantykiem jest wyrazem bardzo dużego zaufania do Instytutu Pamięci Narodowej i jego profesjonalizmu. Jest to także element realizacji przez Instytut Pamięci Narodowej całego projektu, który nazywany jest Archiwum Pełnym Pamięci. Od początku projektu ponad dwa tysiące darczyńców zdecydowało się na przekazanie swoich pamiątek, czasami bardzo osobistych pamiątek po najbliższych. Przekazując je w ręce Instytutu Pamięci Narodowej, wyrażają swoje uznanie dla naszej pracy. Archiwum jest jednym z najważniejszych pionów w Instytucie Pamięci Narodowej, zatrudnia około 800 osób, to jest serce Instytutu Pamięci Narodowej. Na Archiwum Pamięci Narodowej spoczywa obowiązek przechowania dziedzictwa polskiej historii XX wieku – akcentował dr hab. Karol Polejowski.

Rząd Donalda Tuska zmniejszył budżet Instytut Pamięci Narodowej na 2024 rok.

Ustawa budżetowa zakłada obcięcie wydatków o 70 milionów złotych, co z pewnością odbije się na działalności Instytutu.

– Sejm, przyjmując ustawę budżetową, zmniejszył budżet Instytutu Pamięci Narodowej o około 70 milionów złotych. Decyzja jest bardzo bolesna, bo pieniądze te mają bardzo określony cel, zostałyby spożytkowane na działalność Instytutu Pamięci Narodowej. W związku z zaistniałą sytuacją na pewno zabraknie pieniędzy w budżecie Instytutu Pamięci Narodowej – zaznaczył zastępca prezesa IPN.

Oprócz zmniejszenia budżetu dla Instytutu Pamięci Narodowej, nowy rząd przewiduje także usunięcie ze szkół przedmiotu Historia i Teraźniejszość, który został wprowadzony za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Działania, które widzimy, mają na celu odcięcie Polaków i Polonii od wiedzy o przeszłości naszej Ojczyzny, co w konsekwencji może doprowadzić do zaniku więzi z Polską.

– Działalność edukacyjna wpisana jest w ustawę o Instytucie Pamięci Narodowej. Jesteśmy zobowiązani do tego, by prowadzić działania edukacyjne, prowadzimy je systematycznie. Ciągle rozbudowujemy ofertę, bo mamy ofertę dla szkół, nauczycieli, co więcej, nie ograniczamy się w działalności edukacyjnej tylko do terenu Polski, bo jesteśmy obecni z działaniami edukacyjnymi także poza granicami naszego kraju. Z jednej strony działania edukacyjne koordynuje Biuro Edukacji Narodowej, a z drugiej strony działa Biuro Przystanków Historia, które ma swoje punkty poza Polską. Trudno sobie wyobrazić, aby placówki znajdujące się poza granicami, gdzie są zajęcia, które proponujemy, musiałyby być zaprzestane. W momencie kiedy zaprzestalibyśmy tej działalności, to skutkowałoby to odcięciem Polonii od wiedzy o polskiej przeszłości, co w konsekwencji doprowadziłoby do zaniku pewnej więzi z Polską – stwierdził gość programu „Polski punkt widzenia”.

radiomaryja.pl