fot. beatakempa.pl

B. Kempa: D. Tusk, Sz. Hołownia czy W. Kosiniak-Kamysz wolą być poklepywani po plecach w Unii Europejskiej, zamiast załatwiać sprawy dla Polski

Nie liczmy na Donalda Tuska, Szymona Hołownię czy Władysława Kosiniaka-Kamysza, bo oni w Unii Europejskiej wolą być poklepywani po plecach, zamiast załatwiać konkretne kwestie dotyczące podstawowych elementów związanych z Polską – zaznaczyła Beata Kempa, wiceprezes Suwerennej Polski, na antenie Radia Maryja w poniedziałkowych „Aktualnościach dnia”.

Rolnicy wciąż protestują przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi. Przedstawiciele Związku Rolników „Orka” poinformowali o rozpoczęciu strajku głodowego w Sejmie. Ma on trwać aż do czasu spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. [czytaj więcej]

– Rolnicy są grupą, która protestuje w sposób zdecydowany. (…) To, co dzieje się dzisiaj w polskim Sejmie, to wyraz protestu przeciwko arogancji władzy, w tym Donalda Tuska. Rolnicy prosili o spotkanie. Premier był wtedy w gmachu parlamentu, ale unikał spotkania. Wysłał tylko ministra rolnictwa, który nie radzi sobie ze sprawą, a także dość niegrzecznego wiceministra Michała Kołodziejczaka. Sytuacja jest napięta. Od jej rozwiązania zależy, czy rodzinne gospodarstwa rolne przetrwają. (…) Komisja Europejska mówi o wysokiej emisyjności produkcji rolnej. To ideologiczny odlot. Rolnicy już musieli spełniać wszystkie normy, a tymczasem ukraińskie produkty rolne przepływają swobodnie przez Polskę i Komisja Europejska nic z tym nie robi – wskazała Beata Kempa.

Ta polityka ma doprowadzić do likwidacji rolnictwa. Jeżeli w bardzo krótkim czasie kazano wybić kilka milionów sztuk bydła w Holandii, a ziemię oddać na fundusz, to cel jest jasny – kontynuowała europoseł.

– Polskie rolnictwo jest ekologiczne, spełnia bardzo wysokie normy. Są jednak zakusy, żeby podjąć kroki w celu likwidacji tego wszystkiego. Zostaną tylko potężne agroholdingi, które będą funkcjonować poza granicami UE. One będą dostarczać wątpliwej jakości żywność. To kwestia naszego bezpieczeństwa żywnościowego oraz ekonomicznego. (…) Jeżeli w Parlamencie Europejskim nie zmieni się układ sił, to Unia będzie zupełnie głucha na protesty, tak jak głuchy na te protesty jest dzisiaj Donald Tusk – powiedziała.

Wiceprezes Suwerennej Polski odniosła się także do kwestii weta w Unii Europejskiej. Niemcy naciskają na Donalda Tuska, aby Polska wyraziła zgodę na rezygnację z weta na forum Wspólnoty.

– Tusk się na to zgodzi, bo on ma takie poglądy. (…) Rządzący są zwolennikami centralizacji. Jeśli zastosuje się prawo weta, to potem urzędnicy bardzo szybko muszą przygotowywać rozwiązania korzystne dla wszystkich krajów europejskich. Bardzo często wychodzi wtedy optymalny dokument, także korzystny dla kraju, który postawi weto. Wybory do PE są właśnie o tym – wskazała polityk.

– Nie liczmy na Donalda Tuska, Szymona Hołownię czy Władysława Kosiniaka-Kamysza, bo oni w Unii Europejskiej wolą być poklepywani po plecach, zamiast załatwiać konkretne kwestie dotyczące podstawowych elementów związanych z Polską – dodała.

Beata Kempa zaznaczyła, że centralizacja władzy w Unii Europejskiej będzie wiązała się z wieloma zagrożeniami. Wśród nich znajdują się wszelkie rozwiązania z zakresu światopoglądowego, a przede wszystkim odnosi się to do kwestii ochrony życia.

– Oni są wielkimi zwolennikami wprowadzenia do traktatów uznania prawa do tzw. aborcji jako prawa człowieka. Za brak wykonywania tego prawa będziemy karani restrykcjami. Do tego dodajmy potężne uderzenie w instytucję rodziny i propagowanie inżynierii nowego człowieka. Wszystkie instrumenty są przygotowywane właśnie do realizacji ich założeń – powiedziała wiceprezes SP.

Rozmowę z Beatą Kempą można odsłuchać [w tym miejscu].

radiomaryja.pl

drukuj