67. rocznica egzekucji Hieronima Dekutowskiego ,,Zapory”
Dziś mija 67. rocznica egzekucji majora Hieronima Dekutowskiego ,,Zapory” i jego podkomendnych. Z tej okazji w Bełżycach odbyły się wczoraj uroczystości. Na obwodnicy odsłonięto rondo imienia tego wielkiego bohatera.
Uroczystości rozpoczęły się mszą św. w kościele parafialnym w Bełżycach.
Ci, którzy walczyli za nasz kraj, myśleli przede wszystkim nie o własnym życiu, ale o obronie innych. Żołnierze mogli też liczyć na wsparcie mieszkańców polskich wiosek i miast – przypomniano podczas uroczystości w Bełżycach.
Po Eucharystii złożono kwiaty pod urną z ziemią „z Łączki”. W ubiegłym roku na „Łączce” na Warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb odnalezionych i zidentyfikowanych ofiar terroru komunistycznego.
Uczestnicy wczorajszych uroczystości w Bełżycach odsłonili tablicę na jednym z rond na obwodnicy, któremu nadano imię cichociemnego majora Hieronima Dekutowksiego „Zapory”.
– Jest to kolejny etap naszej pracy dotyczącej upowszechniania historii, która była przez lata zapomniana. Mamy rajdy ,,Zapory” i jest to inicjatywa, która też umocni tą tożsamość w naszej gminie, ale patrząc na ilość gości, to jest to praktycznie już impreza ogólnokrajowa – mówił Ryszard Góra, burmistrz Bełżyc.
Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski, podkreślał, jak ważna jest pamięć o Żołnierzach Niezłomnych.
– Nie dajemy zginąć poległym i to jest ten moment, symbol, że tego poległego wydobywamy dziś z zapomnienia i stawiamy go na piedestale – zaznaczył Przemysław Czarnek.
Ci, którzy dzielnie walczyli o naszą Ojczyznę do dziś wspominają tamten trudny czas, tak jak pan Zbigniew Matysiak, żołnierz ze zgrupowania ,,Zapory” z Kompanii Juranda z oddziału patrolu porucznika Romana.
– Wreszcie doczekaliśmy tej uroczystości po tylu latach prawdziwej niewoli, bo ona prawie gorsza była jak ta niemiecka, bardziej krwawa, bardziej mściwa i więcej niewinnych ludzi zginęło – mówił Zbigniew Matysiak ps. Kowboj Dym
Jak mówi Jan Józef Kasprzyk, p.o. szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, pamięć o tych, którzy walczyli za nasz kraj, ma również wymiar edukacyjny.
– To nie tylko oddanie hołdu Żołnierzom Wyklętym, ale również pokazanie młodemu pokoleniu, że w nich, w ich historii jest nasza tożsamość. Jest punkt odniesienia, że na ich losach musimy budować współczesność i przyszłość. (…) Bez pamięci o Żołnierzach Niezłomnych nie da się zbudować teraźniejszości i nie można myśleć o przyszłości. (…) To są nasze drogowskazy – takie jak major Zapora – akcentował Jan Józef Kasprzyk.
Hieronim Dekutowski początkowo dowodził oddziałem AK w Inspektoracie Zamość, a następnie w Inspektoracie Lublin-Puławy. Brał także udział w akcji ,,Burza” na Lubelszczyźnie. Usiłował iść na pomoc walczącej Warszawie. Należał też do Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Kiedy na posterunku UB w Chodlu zamordowano jego czterech żołnierzy, Zapora rozpoczął antysowiecką ofensywę. Został aresztowany w 1947 roku. Wyrok śmierci wykonano 7 marca 1949 roku.
TV Trwam News / RIRM