fot. PAP/ Michał Zieliński

Wicemin. M. Wiśniewski w Radiu Maryja: Bezpieczeństwo to siła napędowa rozwoju

Część 29. budżetu ­– monowska – to jest inwestycja. Inwestycja w przyszłość. Bezpieczeństwo to siła napędowa rozwoju. Nikt nie chce inwestować pieniędzy tam, gdzie jest potencjalne niebezpieczeństwo – zwracał uwagę Michał Wiśniewski, wiceminister obrony narodowej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Podczas tegorocznej kampanii wyborczej na światło dzienne wyszły informacje dotyczące bezradności Polski za czasów rządów PO-PSL w kwestiach bezpieczeństwa państwa. Linia obrony miała znajdować się na linii Wisły, co powodowało, że połowa kraju zostałaby oddana bez walki na pastwę Rosjan. Jest to szczególnie oburzające, gdy weźmie się pod uwagę barbarzyństwo żołnierzy Federacji Rosyjskiej, jakiego dopuszczają się w czasie trwającej wojny na Ukrainie.

– Nasza formacja uprzedzała rządzących, Komisję Europejską, wszystkich decydentów na Zachodzie, jaką politykę prowadzi Rosja, a prowadzi politykę imperialną. Dzisiaj już doskonale widzimy, że nie ma żadnej różnicy między carem, Stalinem a Putinem. Przecież oni, jak weszli na Ukrainę, dokładnie robili z mieszkańcami Ukrainy to samo, co stało się z naszymi oficerami pomordowanymi w Katyniu, w Charkowie, w Miednoje. Po prostu strzelali ludziom w tył głowy. Taka jest polityka imperialna Rosji. Nie ma różnicy, czy Rosja jest biała, czy czerwona – podkreślał Michał Wiśniewski.

Zwrócił uwagę, że nawet gdy Rosja już zajmowała Krym, w Polsce likwidowano jednostki wojskowe.

Sytuację naprawił rząd Zjednoczonej Prawicy, który przywraca zlikwidowane jednostki na wschodzie Polski i tworzy nowe, a także intensywnie modernizuje armię. Konieczność dbania o obronność zwłaszcza wschodu kraju wynika z czynników geograficznych.

– Do Polski prowadzą dwie tzw. bramy: Brama Grodzieńska i Brama Brzeska. Te dwie bramy były przez naszych poprzedników otwarte. Jedyna jednostka na Przesmyku Suwalskim, czyli pułk w Suwałkach, była w trakcie likwidacji. Jednostki na Bramie Brzeskiej, czyli w Siedlcach, w Radzyniu Podlaskim, w Białej Podlaskiej były w stanie likwidacji – wskazał wiceszef MON.

Zaznaczył, że obecnie Bramy Brzeskiej strzegą czołgi Abrams, a wkrótce dołączą do nich śmigłowce Apache, zaprojektowane do współdziałania z tymi czołgami.

– Jeśli chodzi o zamknięcie Bramy Grodzieńskiej, to jest tworzona w tej chwili jednostka w Augustowie (za chwilę ruszamy tam z pracami); tworzymy jednostkę w Czarnej Białostockiej. Zamykamy drzwi, które Platforma Obywatelska zostawiła otwarte na rosyjski żywioł – mówił gość „Aktualności dnia”.

Obecna władza dba też o liczebność armii. Obecnie wynosi ona ok. 180 tys. żołnierzy pod bronią, wliczając w to WOT i dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. W roku 2015, pod koniec rządów Platformy Obywatelskiej, było to ok. 90 tysięcy. Znacznie wzrosły też inwestycje w armię, ponieważ – jak zaznaczył rozmówca Radia Maryja – określenie „wydatki” jest niewłaściwe.

– To jest bardzo błędne myślenie, z którym ja jako mieszkaniec województwa podlaskiego się nie zgadzam. Część 29. budżetu ­– monowska – to jest inwestycja. Inwestycja w przyszłość – podkreślił wiceminister.

– Bezpieczeństwo to siła napędowa rozwoju – dodał.

Sama obecność żołnierzy napędza gospodarkę – to obywatele jak wszyscy inni, więc po służbie kupują w takich samych sklepach i korzystają z takich samych usług jak wszyscy Polacy. Dodatkowo generują ona nowe miejsca pracy, m.in. w szpitalach.

Wiceszef MON zwrócił uwagę, że to właśnie ze względu na słabe zabezpieczenie militarne Polski Wschodniej za czasów rządów PO-PSL w regionie tym nie inwestowały zagraniczne firmy.

– Nikt nie chce inwestować pieniędzy tam, gdzie jest potencjalne niebezpieczeństwo – zauważył Michał Wiśniewski.

Gość „Aktualności dnia” kandyduje na stanowisko posła na Sejm RP z okręgu 24., obejmującego teren całego województwa podlaskiego (miejsce nr 7 na liście PiS).

Całość rozmowy z Michałem Wiśniewskim jest dostępna [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj