Jedni głosują, inni protestują

W Egipcie rozpoczęły się pierwsze od lat wolne wybory parlamentarne.
W związku z przyjęciem skomplikowanej ordynacji wyborczej potrwają one aż cztery
miesiące. Jako pierwsi członków do 508-osobowego Zgromadzenia Ludowego wybierali
mieszkańcy Kairu i Aleksandrii.

Wybory w Egipcie odbywają się według skomplikowanej ordynacji, która zakłada
podział 27 gubernatorstw (muhafaz) na trzy grupy, w których po kolei odbędą się
dwie tury wyborów. Jako pierwsi swój głos oddali wczoraj mieszkańcy 9 prowincji,
w tym dwóch największych miast – Kairu i Aleksandrii (łącznie 17 mln
uprawnionych do głosowania). W kolejnym głosowaniu, zaplanowanym na 14 grudnia,
do urn pójdą mieszkańcy Suezu i Asuanu, a jako ostatni będą głosować 3 stycznia
2012 roku mieszkańcy Synaju i regionu delty Nilu. Tydzień po każdym z tych
etapów odbędzie się druga tura. Jak zapewniają władze, wyniki poznamy 13
stycznia przyszłego roku. Zadaniem wybranego w ten sposób 508-osobowego
Zgromadzenia Ludowego (498 deputowanych wybiorą obywatele, 10 pozostałych
mianuje marszałek Mohamed Husejn Tantawi) będzie wyłonienie 100-osobowej
komisji, która zajmie się tworzeniem nowej konstytucji. Kolejny etap wyborów
rozpocznie się 29 stycznia i potrwa do 11 marca. W tym czasie Egipcjanie będą
wybierali senatorów, którzy zasiądą w 270-osobowej Radzie Konsultatywnej (Szurze),
która jest doradczym organem ustawodawczym. Wyniki tego etapu poznamy więc
najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie marca. Ostatni, trzeci etap –
wybory prezydenckie – odbędzie się w czerwcu.
W wyborach startuje ponad 10 tys. kandydatów reprezentujących około 40 partii
politycznych. Komentatorzy podkreślają, że największe szanse na zwycięstwo ma
Partia Wolność i Sprawiedliwość założona przed kilkoma miesiącami przez
islamskie Bractwo Muzułmańskie, które od kilku miesięcy prowadzi dialog z
wojskową radą. Do głosowania jest uprawnionych niemal 50 mln obywateli (z ponad
85-milionowej populacji). Pierwszego dnia – jak informuje telewizja BBC – wybory
cieszyły się sporym zainteresowaniem, a od rana przed lokalami wyborczymi
ustawiały się kolejki kobiet (zgodnie z tradycją islamską kobiety i mężczyźni
głosują osobno). Komentatorzy podkreślają jednak, że w związku z zawiłością i
dużym rozrzutem czasowym nie można przewidzieć, ilu Egipcjan faktycznie pójdzie
do urn. Zwłaszcza że w pierwszym dniu doszło do kilku poważniejszych
przepychanek przed lokalami wyborczymi oraz różnorodnych utrudnień – nastąpiły
np. spore opóźnienia podczas otwierania lokali wyborczych, zabrakło kart do
głosowania, naruszano ciszę wyborczą. Zaistniał również proceder kupowania
głosów.
Wybory parlamentarne mają zakończyć erę 30-letnich autorytarnych rządów Hosniego
Mubaraka. Jednak choć prezydent został w lutym odsunięty od rządów, to jego
ludzie w dalszym ciągu utrzymują się przy władzy, a krajem kieruje stojący na
czele Najwyższej Rady Wojskowej marszałek Mohamed Husejn Tantawi. To właśnie
utrzymywanie się u steru ludzi związanych z obalonym prezydentem i brak nadziei
na zmianę tego stanu popycha setki tysięcy Egipcjan do kontynuowania protestów.
Nasiliły się one w ciągu ostatnich dziesięciu dni poprzedzających wybory.
Mieszkańcy oblegali główny plac Kairu Tahrir (w tym czasie podczas starć z
siłami bezpieczeństwa zginęły – jak informuje Agencja Reutera – 42 osoby, a
ponad 3 tys. zostało rannych). Nie inaczej było i wczoraj, gdy tysiące ludzi
nawoływało do przesunięcia wyborów do momentu ustąpienia marszałka. Protestujący
obawiają się bowiem, że Najwyższa Rada Wojskowa pod dowództwem Tantawiego będzie
za wszelką cenę dążyła do zachowania władzy.

 

Marta Ziarnik

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl