Święta osób bezdomnych
Święta Bożego Narodzenia to czas rodzinny, ale dla bezdomnych jest on niezmiennie trudny. Są jednak organizacje, które o nich pamiętają i to nie tylko w tym szczególnym czasie, ale przez cały rok.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta od 40 lat niesie pomoc osobom bezdomnym i ubogim.
– Pomagamy przez cały rok. Oczywiście święta Bożego Narodzenia i Wielkanocy są dla nas szczególnie ważne, dlatego że to są rodzinne święta – mówi Wojciech Bystry, prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Również i w te święta osoby niemające swojego domu, nie zostaną pozostawione same sobie.
– W święta Bożego Narodzenia przygotowujemy w każdej placówce kolację wigilijną i staramy się, aby każda z osób, która korzysta z naszej pomocy, otrzymała prezent. Chcemy wspólnie celebrować te święta – wyjaśnia Wojciech Bystry.
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta korzysta ze wsparcia ludzi dobrej woli.
– Np. „Górka” bardzo mocno pomaga nam w przygotowywaniu paczek świątecznych. W zeszłym roku przygotowała dla wszystkich osób, którym pomagamy, taką paczkę. Wiem, że w tym roku też przygotowują różne rzeczy dla osób bezdomnych. Wsparcie i odzew społeczny jest bardzo duży – ocenia prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Na co dzień organizacja prowadzi szereg działań szczególnie istotnych w okresie zimowym. To np. tzw. street working, czyli szukanie osób bezdomnych w miejscach niemieszkalnych, ale także prowadzenie ogrzewalni, noclegowni, schronisk czy systemów mieszkaniowych.
– Od grudnia w Gdańsku jeździ autobus SOS, który codziennie, porą wieczorowo-nocną dożywia osoby bezdomne. Jeździ z Sopotu do Gdańska, staje na pięciu przystankach, gdzie wydajemy gorący posiłek. Jest też ratownik medyczny, u którego można uzyskać pomoc – informuje Wojciech Bystry.
Do Towarzystwa może zgłosić się każdy, kto takiej pomocy potrzebuje. Warunek jest jeden – brak upojenia alkoholowego. Funkcjonuje jednak taka placówka, która przyjmuje osoby do 1,5 promila alkoholu. Wszystko po to, by nie zamarzały one na ulicy. W Krakowie pomoc osobom bezdomnym niesie również Dzieło Pomocy św. Ojca Pio.
– Rocznie ze wsparcia Dzieła korzysta ok. 2 tys. osób, które doświadczają bezdomności. Natomiast widzimy, że ta liczba może się zwiększać, że w naszych centrach pojawiają się nowe osoby – wskazuje Wioleta Zielińska-Sołowiej.
Dzieło Pomocy św. Ojca Pio może wspierać osoby bezdomne przez 7 dni w tygodniu. Jest to pomoc kompleksowa.
– Nie tylko dzięki hojności darczyńców, ale też dzięki wielkiemu wsparciu wolontariuszy, którzy cały czas są z nami i wpierają nas zarówno w regularnych obowiązkach, jak i w akcjach – mówi Wioleta Zielińska-Sołowiej.
Jedną z takich akcji jest zbiórka żywności i odzieży (w zimie szczególnie odzieży ciepłej): szalików, kurtek, skarpet oraz śpiworów.
– Przez cały rok wydajemy kanapki i gorące napoje, które można zabierać do swoich pojemników. Codziennie wozimy również do ogrzewalni zupę – wyjaśnia br. Konrad Baran OFMCap.
Wszystko to w sezonie zimowym.
– Poza tym kontynuujemy naszą pracę w mieszkaniach. Mamy 12 mieszkań, w których mogą przebywać bezdomni. Prowadzimy też wsparcie hostelowe, żeby nie przebywali w tym czasie na zewnątrz. Próbujemy troszczyć się o nich od każdej strony, na ile jest to możliwe – tłumaczy zakonnik.
Tej troski nie brakuje także w święta. I choć sytuacja w związku z epidemią nie pozwoli w tym roku na to, by wszyscy zasiedli przy jednym stole, każdy z potrzebujących otrzyma w Wigilię ciepły posiłek i żywność. Zarówno w święta Bożego Narodzenia, jak i Nowy Rok otwarty będzie też punkt wydawania zupy i chleba.
– Jeśli chodzi o Wigilię, to przygotowujemy się na co najmniej 200 osób. Jednak codziennie posługujemy troszkę mniejszej liczbie. Około 180-190 osobom wydajemy im codziennie kanapki, zupę i napoje – wskazuje br. Konrad Baran OFMCap.
Podopieczni – jak mówi – w Wigilię mogą również liczyć na życzenia i wspólne śpiewanie kolęd.
TV Trwam News