Zmiany w ulgach podatkowych m.in. na dzieci
Od 1 stycznia 2013 r. weszły w życie zmiany w ulgach podatkowych m.in. na dzieci. Nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych uzależnia m.in. otrzymanie tzw. prorodzinnej ulgi podatkowej na pierwsze dziecko od dochodów rodziny.
Dla rodzin z dwójką dzieci nic się jednak nie zmienia; w przypadku trzeciego dziecka ulga wzrosła o 50 proc., a na czwarte i kolejne – o 100 proc.
Poseł Jacek Bogucki mówi, że są to niekorzystne zmiany dla Polaków, zwłaszcza dla młodych małżeństw.
– Małżeństwa, które rozpoczynają swoje życie zawodowe i rodzinne, gdy pojawiają się pierwsze dzieci, w tej chwili właściwie nie będą mogły skorzystać z żadnej ulgi. Pozornie zwiększone ulgi na kolejne dzieci wydają się korzystne gdy porównamy to z ilością dzieci w rodzinach i dochodami wielodzietnych rodzin. Ponad 90 proc. tych rodzin nie będzie w stanie wykorzystać zwiększonego limitu tej pozornej ulgi, z której niewielu będzie mogło skorzystać. Generalnie jest to zmiana bardzo niekorzystna, szczególnie dla młodych małżeństw – powiedział poseł Jacek Bogucki.
Rodziny są źródłem utrzymania przyszłych podatników, dlatego powinny skorzystać z wyższych ulg podatkowych niż obecnie proponowane kwoty – mówi ekonomista, były minister finansów Cezary Mech. W przeciwnym razie – jak dodał – spełnią się czarne prognozy, w tym te o stagnacji polskiej gospodarki.
– Jeśli nadal będziemy opodatkowywać polskie dzieci i cofać jeszcze te nieznaczące ulgi, zamiast je zwiększyć, to prognozy OECD, które mówią o tym, że w drugiej części tego półwiecza będziemy krajem najsłabiej rozwijającym się w procesie stagnacji, to przy bardzo korzystnych założeniach one się spełnią i spełnią się też te przestrogi, które są w tych raportach zawarte. A więc to, że zmiana proporcji między ilością emerytów i tych, którzy powinni korzystać ze świadczeń emerytalnych a ilością osób, które mogą pracować w wieku produkcyjnym pogorszą się 3,5 krotnie – zaznaczał Cezary Mech.
Fundacja Republikańska, która opracowała raport dotyczący polityki rodzinnej rządu Donalda Tuska nie pozostawia na niej suchej nitki. Stwierdziła, że polityka ta nie spełnia zasady powszechności, oraz proporcjonalności – nie premiuje rodzin wielodzietnych. Oprócz tego w raporcie przedstawiono propozycje do tych zmian m.in.
– Złożenie urlopu macierzyńskiego do dwóch lat, ale w sposób, który gwarantuje możliwość wypłacania co najmniej minimalnego wynagrodzenia. Poszerzenie grupy osób, które z tych urlopów mogą korzystać o osoby bezrobotne. Osoby, które pracują na tzw. umowach śmieciowych. Druga kwestia związana z tzw. bonem wychowawczym. Uważamy, że pieniądze, które są w tej chwili przeznaczane przez samorządy terytorialne na przedszkola, (obecnie przez rząd), który wiele obiecał zrobić od tego roku; w większej skali powinny trafiać bezpośrednio do rodzin w formie tzw. bonów wychowawczych. Byłaby to kwota ok. 550 zł dla każdej rodziny na każde dziecko – podkreślał Marcin Chludziński, prezes Fundacji Republikańskiej.
Wypowiedź Cezarego Mecha
Polityka prorodzinna w Polsce. Diagnoza stanu obecnego i propozycje zmian
[autor: Fundacja Republikańska]
RIRM