[TYLKO U NAS] Prof. Z. Krasnodębski: Odpowiedzialność za ataki PE na Polskę spada na posłów opozycji

Odpowiedzialność polityczna za to, co się dzieje na forum Parlamentu Europejskiego, spada na posłów opozycji, głównie posłów Platformy Obywatelskiej – mówił prof. Zdzisław Krasnodębski podczas czwartkowych „Aktualności dnia” w Radiu Maryja. Europoseł zaznaczył również, że  ataki polityków PE są nienawiścią do Polski tradycyjnej – Polski, która chce być chrześcijańska.

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję przeciwko Polsce. W dokumencie wzywa polski rząd do przestrzegania traktatowych postanowień dotyczących praworządności i praw podstawowych. Głosowanie poprzedziła debata, w której pojawiły się oskarżenia o braku demokracji, zawłaszczaniu wymiaru sprawiedliwości oraz o odradzający się faszyzm [czytaj więcej].

Zdzisław Krasnodębski zaznaczył, że to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby największa frakcja w Parlamencie Europejskim – Europejska Partia Ludowa – powstrzymywała skrajne ugrupowania.

– W ETL-u jest wiele osób przyznających się do wiary, katolików czy protestantów. Wszyscy ci ludzie bronią (…) przesłanek Węgier, natomiast nas atakują bezpardonowo. Nie słyszałem jeszcze głosu nikogo z opozycji, który by wstał i powiedział, że te oskarżenia są absurdalne (…).  Maluje się obraz kraju zupełnie autorytarnego, w którym nie ma żadnych swobód – powiedział poseł do PE.

Gość Radia Maryja wspomniał, że poprzedniego dnia w Brukseli była dyskusja nt. Malty, gdzie na oczach dziecka zamordowano dziennikarkę śledczą ujawniającą działania korupcyjne tamtejszego rządu.

– Malty broniono w tej debacie. Nawet padały sformułowania: nie porównujmy Malty z takimi strasznymi krajami, jak Polska czy Węgry – przypomniał polityk.

Pamiętajmy o tym, że odpowiedzialność polityczna za to, co się dzieje na forum Parlamentu Europejskiego, spada na posłów opozycji, głównie posłów Platformy Obywatelskiej – zaznaczył Zdzisław Krasnodębski.

– Bez ich wsparcia nie byłoby możliwe to, co dzieje się w Parlamencie Europejskim (…). To oni są siłą, która pozwala, żeby Europejska Partia Ludowa tak się zachowywała i umożliwia działanie całego parlamentu (…). Można się spodziewać, że wkrótce Parlament zwróci się do Rady Europejskiej o rozpoczęcie procedury zgodnie z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej – mówił profesor.

Gość „Aktualności dnia” zwrócił uwagę, iż do tej pory rząd polski udzielał wyjaśnień i starał się utrzymywać dialog z Parlamentem Europejskim.

– Wszystkie te akcje mają nakręcić nienawiść. To nie jest nienawiść do rządzącej partii, ale nienawiść do Polski tradycyjnej – Polski, która chce być chrześcijańska, Polski, która chce zachować pewne wartości, prowadzić w miarę niezależną politykę (o ile to jest jeszcze możliwe w UE) gospodarczą, odgrywać istotną rolę na kontynencie europejskim. Wszystkie sentymenty lewicy i liberałów europejskich się pobudza, ale to jest możliwe i skuteczne tylko dzięki temu, że tak, a nie inaczej zachowuje się  największa frakcja w PE – akcentował Zdzisław Krasnodębski.

Poseł do Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że rok temu można było myśleć, że chodzi tylko o wyjaśnienia i debatę, jednak teraz wiadomo, iż chodzi o coś innego – o sankcje, a Platformie Obywatelskiej o odzyskanie władzy poprzez nacisk zewnętrzny i pobudzenie protestów w Polsce.

Cała rozmowa z prof. Zdzisławem Krasnodębskim dostępna jest [tutaj]

RIRM

drukuj