[TYLKO U NAS] Prof. M. Ryba: Jak kończy się wojna religijna w Polsce, przekonali się komuniści w 1989 roku
Wypowiedzi Barbary Nowackiej są formą pewnego antyklerykalizmu, czy też próby odsunięcia religii z życia publicznego. […] Zdecydowana większość społeczeństwa nie chce wojny z Kościołem. Jak kończy się wojna religijna w Polsce, przekonali się komuniści, którzy stracili władzę w 1989 roku – mówił prof. Mieczysław Ryba w sobotnim felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.
Kręgi lewicowe, a konkretniej Barbara Nowacka ogłosiła niedawno akcję w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Liderka Inicjatywy Polska mówiła m.in. o zmarginalizowaniu lekcji religii w szkołach oraz likwidacji Funduszu Kościelnego.
– Jest to jakaś forma antyklerykalizmu, czy też próba odsunięcia religii z życia społecznego, publicznego i edukacji. Takich pomysłów oczywiście będzie więcej. Przyjdzie pewna licytacja, bo i Nowoczesna, i Partia Razem, i środowisko skupione wokół Roberta Biedronia mają takich przedstawicieli, którzy myślą podobnie – powiedział politolog.
– Taka sytuacja – wbrew pozorom – nie jest korzystna dla Platformy Obywatelskiej, która niedawno przygarnęła do siebie Barbarę Nowacką. […] Zdecydowana większość społeczeństwa nie chce wojny z Kościołem. Jak kończy się wojna religijna w Polsce, przekonali się komuniści, którzy stracili władzę w 1989 roku – zwrócił uwagę prof. Mieczysław Ryba.
Dlaczego – mimo wszystko – kręgi lewackie starają się zatem rozpętać nową batalię?
– Z jednej strony starają się wyjść naprzeciw oczekiwaniom lewicy europejskiej. Musimy wiedzieć, że w Europie praktycznie nigdzie Kościół katolicki nie ma już takiej silnej pozycji, aby jego głos liczył się w debacie publicznej w sposób realny. W Polsce wciąż jednak ten głos brzmi donośnie. W związku z czym te kręgi europejskie oczekują, ażeby uczynić Polskę podobną na tę modłę zachodnią, bardziej zrewolucjonizowaną – mówił felietonista TV Trwam.
– To wszystko jest również w kontekście pewnych kampanii, również prób zmian prawodawstwa w Polsce, chociażby w zakresie prawa małżeńskiego – upodmiotowienia kręgów homoseksualnych. Zatem, kiedy będzie się chciało rewolucję seksualną w Polsce dokończyć, głos Kościoła ma być niesłyszany. Kościół ma zamknąć usta, więc wcześniej trzeba będzie go spacyfikować. W tym względzie oczekiwania idą właśnie w tym kierunku – akcentował wykładowca WSKSiM.
Całość programu „Myśląc Ojczyzna” z udziałem prof. Mieczysława Ryby można zobaczyć [tutaj].
RIRM