Prof. M. Ryba o marszu organizowanym przez D, Tuska: Były premier nie chce przez to zdobywać nowych wyborców. On chce scementować obóz okrągłostołowy w jedną partię

Donald Tusk nie tyle chce przez to zdobywać nowych wyborców, tych którzy w tej chwili chcą głosować na prawice. On chce scementować obóz okrągłostołowy w jedną partię. Chce zrobić marsz i skupić na sobie media lewicowo-liberalne i wymuszać presję na innych działaczach partyjnych tak, żeby doprowadzić do sytuacji jednej listy wyborczej. Oczywiście do tej jednej listy prawdopodobnie nie dojdzie, ponieważ te partie czują się zagrożone, czują, że Platforma Obywatelska chce je zniszczyć – zaznaczył prof. Mieczysław Ryba, historyk, politolog, wykładowca akademicki, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” emitowanym na antenie Radia Maryja i TV Trwam.

W dniu 4 czerwca przypadają dwie rocznice, jakimi są rocznica wyborów kontraktowych z 1989 roku i rocznica obalenia rządów Jana Olszewskiego z 1992 roku. Postkomuniści prowadzili państwo, uwłaszczając się na majątku państwowym i biznesie, wyznając jednocześnie, że zwykły obywatel nie ma przy tym żadnego prawa.

– Wówczas skonsumowano pewien układ, który w istocie cementował postkomunistyczną część sceny politycznej z częścią Lewicy „Solidarności”. Układ ten porządkował nam życie przez wiele lat do tego stopnia, że Adam Michnik i jego gazeta rządzili sferą medialną. Postkomuniści uwłaszczyli się na majątku państwowym, byli bardzo mocni w biznesie i zasadniczo tak miało to funkcjonować. Ostatnie lata tak bardzo niepokoją cały ten układ, ponieważ uznają oni, że zwykły obywatel nie ma prawa. W związku z tym nazywają cały ten proces walką z demokracją, praworządnością – mówił prof. Mieczysław Ryba.

Donald Tusk zapowiedział na 4 czerwca marsz przeciwko drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami i demokratyczną europejską Polską. Taki krok to nie tyle zdobycie wyborców, ale chęć połączenia obozu okrągłostołowego w jedną partię.

– Donald Tusk nie tyle chce przez to zdobywać nowych wyborców, tych którzy w tej chwili chcą głosować na prawice. On chce scementować obóz okrągłostołowy w jedną partię. Chce zrobić marsz i skupić na sobie media lewicowo-liberalne i wymuszać presję na innych działaczach partyjnych tak, żeby doprowadzić do sytuacji jednej listy wyborczej. Oczywiście do tej jednej listy prawdopodobnie nie dojdzie, ponieważ te partie czują się zagrożone, czują, że Platforma Obywatelska chce je zniszczyć – wskazał historyk.

Prof. Mieczysław Ryba zauważył, że opozycja do wakacji raczej będzie skupiać się na sobie, a nie na zaproponowaniu czegoś Polakom.

– Wszystko na to wskazuje, że do wakacji obóz opozycyjny będzie się skupiał na sobie, na procesie ewentualnego jednoczenia czy dzielenia, a nie na tym, by coś zaproponować szerzej Polakom. Powiedzmy sobie szczerze, że co interesuje zwykłego obywatela, w jakiej konstelacji partyjnej, koalicyjnej kto pójdzie. O wiele ważniejsze jest to, co można zaproponować Polakom i Polsce w sferze gospodarczej. Tutaj takich propozycji raczej nie będzie, ale za to będzie próba cementowania bloku okrągłostołowego – powiedział politolog.

radiomaryja.pl