Atak na Polskę
Unia Europejska i zagraniczne media przypuściły atak na Polskę związany ze zmianą władzy w naszym kraju. Premier Beata Szydło przyznaje, że nie jest zaskoczona. Dodaje, że mamy powtórkę z działań sprzed kilku lat wobec Węgier.
Na najbliższą środę na forum KE zaplanowano debatę nt. sytuacji w Polsce. Kolejna podobna zaplanowana jest również w PE.
– UE już się czegoś nauczyła na przykładzie Węgier. Wtedy była oskarżana o opieszałość, a teraz pewnie te działania będą podejmowane dużo szybciej – twierdzi Kamila Gasiuk-Pihowicz (.Nowoczesna).
– Nie unikniemy tego rodzaju ocen. Jesteśmy w rodzinie europejskiej i jak każda rodzina dba o wszystkich. Ja to przyjmuję pozytywnie, nie negatywnie. To nie tak, że ktoś chce nas ustawić do pionu – mówi Sławomir Neumann, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO.
Szefowa Kancelarii Prezydenta minister Małgorzata Sadurska podkreśla, że europejska machina jest bez wątpienia inspirowana przez polityków.
– Na pewno jest to jakaś próba wywarcia nacisku na Polskę, tym bardziej, że mam duże wątpliwości czy ona jest rzeczywiście potrzebna – mówi Małgorzata Sadurska, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.
Z pewnością w Polsce nastała niesprzyjająca sytuacja szczególnie dla interesów niemieckich – przyznaje Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu. Przez 8 lat rządów koalicji PO-PSL Niemcy zdążyli przyzwyczaić się do uległości wschodniego sąsiada.
– Polska dziś wybija się na suwerenne państwo. Polityka trzymania się za żakiet Merkel i stawanie na baczność na każde tupnięcie w Berlinie została zakończona – powiedział Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu.
TV Trwam News/RIRM