Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy wzywa polski rząd, by zrezygnował z planów wycofywania Konwencji Stambulskiej
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy wzywa rząd Zjednoczonej Prawicy, by nie wprowadzał w życie zapowiedzi ministra sprawiedliwości ws. Konwencji Stambulskiej.
Autorzy komunikatu uznali, że wycofanie Polski z konwencji stanowiłoby poważny regres w kwestii poszanowania praw człowieka w tym kraju.
Z żalem przyjmujemy niewłaściwe przedstawianie celów i intencji dokumentu oraz rozmyślne dezinformowanie i wykorzystywanie tego do wąsko pojętych celów ideologicznych – czytamy w oświadczeniu.
Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, prawnik i psycholog, podkreśla, że konwencja nie pomaga w walce z przemocą, a zagrożenie związane z zawartymi tam skrajnie ideologicznymi normami jest realne.
– Normy genderowe nie tylko obligują Polskę do wprowadzania tego typu definicji i norm do polskiego porządku prawnego, ale obligują także do genderowej ideologizacji, na przykład w programach szkolnych. Konwencja Stambulska jest takim aktem prawnym, który pozwala organowi międzynarodowemu na kontrolę tego, jak funkcjonują pewne normy w naszym kraju. To jest bardzo duże zagrożenie, bo wiemy, jak te organy funkcjonują w kontekście innych konwencji – podkreśla Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.
Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało wczoraj wniosek o podjęcie prac nad wypowiedzeniem Konwencji Stambulskiej. Trafił on do Ministerstwa Rodziny, które ma do tego odpowiednie kompetencje [więcej].
Minister Zbigniew Ziobro podkreślał, że w konwencji nie ma żadnych rozwiązań w zakresie ochrony kobiet przed przemocą, których Polska by nie spełniała. Groźne są natomiast zapisy o charakterze ideologicznym.
Dlaczego chcemy wyłączenia Polski spod obowiązywania Konwencji Stambulskiej? 👇
W #KonwencjaStambulska są zapisy o charakterze ideologicznym, których nie akceptujemy i uważamy za szkodliwe❗️ pic.twitter.com/cJQOTv0cdJ
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) July 25, 2020
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012, a ratyfikowała – w 2015 r.
RIRM