fot. PAP/Kalbar

J. Wojciechowski w TV Trwam: Kijów sam zaszkodził sobie oporem w sprawie ukraińskich produktów rolnych

Przy braku przedłużenia embarga przez Komisję Europejską na ukraińskie produkty rolne chodziło o uwzględnienie zdania Kijowa. Zostało to potraktowane jako pomoc, ale Ukraina sama zaszkodziła sobie tym oporem. Polska, Słowacja czy Węgry nie potrzebują ukraińskiego ziarna i nigdy go nie sprowadzały. To zaczęło się dopiero w czasie wojny. Mam nadzieję, że Kijów zmieni swój pogląd i przyjmie koncepcję, która będzie lepiej służyła obu stronom – nie będzie destabilizowała polskiego rynku i pomoże Ukrainie w eksporcie – powiedział Janusz Wojciechowski, komisarz Unii Europejskiej ds. rolnictwa, w piątkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

Komisja Europejska nie przedłużyła zakazu importu produktów rolnych do pięciu krajów Unii Europejskiej po 15 września. Janusz Wojciechowski podjął się wyjaśnienia sprawy, zaznaczając, że „jest wiele niedopowiedzeń związanych z tym tematem”.

– Jeszcze przed wojną handel polsko-ukraiński funkcjonował normalnie. Już wtedy można było sprowadzać ziarno bez ceł, ale prawie nikt tego nie robił, dlatego że Ukraina 90 proc. swojego ziarna eksportowała przez porty czarnomorskie do Azji czy Afryki. Sytuacja zmieniła się po rozpoczęciu wojny. (…) Ziarno drastycznie staniało i zaczął się handel spekulacyjny. (…) Z inicjatywy polskiego rządu i przy moich wysiłkach doprowadziliśmy w KE do wprowadzenia unijnego zakazu. Kukurydza, pszenica, rzepak i słonecznik nie mogły wpływać do pięciu państw UE, ale mogły być tranzytowane. (…) To dobrze zadziałało, bo sytuacja się ustabilizowała, a jednocześnie znacząco wzrósł tranzyt – zwrócił uwagę komisarz UE ds. rolnictwa.

Gość TV Trwam oraz państwa Wspólnoty, których dotyczył problem, aktywnie działali na rzecz przedłużenia embarga. Decydująca jednak okazała się być postawa Ukrainy.

– Chodziło o uwzględnienie zdania Kijowa. Zostało to potraktowane jako pomoc Ukrainie, ale ona sama zaszkodziła sobie tym oporem. (…) Polska, Słowacja czy Węgry nie potrzebują ukraińskiego ziarna i nigdy go nie sprowadzały. To zaczęło się dopiero w czasie wojny. Natomiast są w Europie kraje, które tego potrzebują – Hiszpania, Holandia, Włochy, Portugalia. Ziarno powinno tam trafiać. To można zorganizować – podkreślił Janusz Wojciechowski.

– Mam nadzieję, że Kijów zmieni swój pogląd i przyjmie koncepcję, która będzie lepiej służyła obu stronom – nie będzie destabilizowała polskiego rynku i pomoże Ukrainie w eksporcie. (…) Oni na pewno nie sprzeciwili się z powodów ekonomicznych – dodał.

Unijny komisarz powiedział, że poza wcześniejszym embargiem na produkty rolne polskie rolnictwo zostało objęte dużą pomocą ze strony Wspólnoty. Jak zauważył, „nasz kraj już dwanaście razy uzyskał zgodę KE na pomoc publiczną dla rolników. To łącznie ponad 15 mld zł. Oprócz tego czterokrotnie Polska otrzymała pomoc z tzw. rezerwy kryzysowej”.

– Nigdy wcześniej nie było takiej skali pomocy i żaden kraj w UE nie udzielił tak dużej pomocy swoim rolnikom. Niektóre procedury w kraju wciąż trwają. One nie są tak proste. To załatwiają polskie władze, ale skala pomocy jest wielka. Rolnicy nie zostali zostawieni sami sobie – zapewnił gość „Polskiego punktu widzenia”.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl