Wicemin. A. Mularczyk o reparacjach wojennych: Bardzo ważne jest tworzenie międzynarodowej presji na państwo niemieckie

Bardzo ważne jest też mimo wszystko tworzenie pewnej międzynarodowej presji na państwo niemieckie, dlatego że nie chodzi tylko i wyłącznie o kwestie wyrównanie rachunku ekonomicznego. Chodzi tu też o pewne kwestie godności, równego partnerskiego traktowania naszych krajów, ale także właściwego opisywania historii II wojny światowej, bo Niemcy zaczynają widzieć siebie jako ofiary nazistów. W Niemczech powstaje wiele publikacji, które opisują niemiecki ruch oporu i bardzo wielu Niemców nie utożsamia się jako potomkowie nazistów, tylko oni widzą siebie jako potomków ofiar nazistów – powiedział Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. 

W Grecji odbyła się międzynarodowa konferencja „Post-conflict justice: opening legal paths” o prawnym wymiarze dochodzenia reparacji i odszkodowań po zakończeniu konfliktów wojennych w Atenach”. Oprócz Polski do rozmów na temat reparacji wojennych dołączyły również Włochy, Grecja oraz Serbia.

– Pod II wojnie światowej nie doszło do zawarcia sprawiedliwego pokoju Niemiec z szeregiem krajów poszkodowanych w wyniku II wojny światowej. To nie dotyczy tylko Polski, która nigdy nie dostała zadośćuczynienia, nie było żadnej umowy międzynarodowej, traktatu pokojowego. Dotyczy to także Grecji, byłych krajów jugosłowiańskich, Serbii, ale także wielu ofiar,  które np. ponosili Włosi po tym, gdy Włochy obróciły się wobec Niemiec w czasie II wojny światowej. Tam również dochodziło do zbrodni wojennych i pracy przymusowej. To jest właśnie problem braku sprawiedliwego zadośćuczynienia, braku sprawiedliwego pokoju po II wojnie światowej, który dotyka wielu europejskich społeczeństw i pamięć o niemieckich zbrodniach wojennych jest bardzo żywa i głęboka – wskazał Arkadiusz Mularczyk.

Dodał, że inicjatywa Polski w sprawie reparacji wojennych spotyka się z dużym zrozumieniem i akceptacją.

– Trzeba powiedzieć, że bardzo wielu obywateli Europy: Grecji i Włoch, także byłych krajów Jugosławii z wielką nadzieją przygląda się naszym działaniom, dlatego że Polska dzisiaj jest krajem, który bardzo intensywnie zabiega o przywrócenie sprawiedliwości po II wojnie światowej, której nasz kraj nigdy nie zaznał. Niemcy po II wojnie światowej wybierały sobie kraje i narody, z którymi zawierały umowy międzynarodowe lub też gratyfikowały i płaciły świadczenia w taki sposób, że to Niemcy decydowały, z kim te umowy zostały zawarte, a z kim nie i dlatego jest szereg krajów, które nie doznały rekompensaty – wyjaśnił wiceminister spraw zagranicznych.

Rząd Grecji zwrócił się do Niemiec o negocjowanie kwestii odszkodowań w 2019 roku. Decyzję tę poprzedziła debata w parlamencie tego kraju. Podobnie sprawa dotyczy Polski, ponieważ jest decyzja rządu oraz raport, z którego wynika, że nasz kraj domaga się 6 bln 220 mld zł odszkodowań za szkody wyrządzone przez Niemcy w czasie II wojny świtowej.

– Zarówno Grecja, jak i Polska mają raporty, które zostały doręczone stronie niemieckiej i teraz wokół tego toczy się dyskusja międzynarodowa, powstaje wiele publikacji. Chcę podkreślić, że konferencja spotkała się z dużym zainteresowaniem międzynarodowych mediów, bo zarówno w Polsce, ale i w Grecji, ale także w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie powstają materiały, że jest możliwa współpraca pomiędzy Polską i Grecją, aby wspólnie dochodzić kwestii zadośćuczynienia i odszkodowań. Oczywiście nie jest to prosty i łatwy proces, bo to wymaga pewnych uzgodnień, współpracy. Trzeba też pamiętać oczywiście, że strona niemiecka nie będzie bezczynnie siedziała z założonymi rękami, tylko będzie przeciwdziałała temu typu próbom porozumienia, więc niewątpliwie jest tak, że nasze działania są bardzo dokładnie obserwowane przez niemiecką dyplomację i są oczywiście podejmowane próby przeciwdziałania takim porozumieniem – ocenił polityk.

Na konferencji padły konkretne propozycje dotyczące drogi, jaką należy wybrać w staraniu się o odszkodowania od Niemiec. Jedną z tych dróg jest możliwość wniesienia sprawy do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, ale także pojawiła się propozycja skierowania sprawy reparacji do Trybunału OBWE ds. Koncyliacji i Arbitrażu w Genewie.

– Podczas dyskusji prawnicy, politycy, dyplomaci wskazywali na różne możliwości prawnego rozwiązania sporu i pojawiły się te dwie możliwości, ale bardzo ważne jest też mimo wszystko tworzenie pewnej międzynarodowej presji na państwo niemieckie, dlatego że nie chodzi tylko i wyłącznie o kwestie wyrównanie rachunku ekonomicznego. Chodzi tu też o pewne kwestie godności, równego partnerskiego traktowania naszych krajów, ale także właściwego opisywania historii II wojny światowej, bo Niemcy zaczynają widzieć siebie jako ofiary nazistów. W Niemczech powstaje wiele publikacji, które opisują niemiecki ruch oporu i bardzo wielu Niemców nie utożsamia się jako potomkowie nazistów, tylko oni widzą siebie jako potomków ofiar nazistów – podkreślił wiceszef MSZ.

Całą rozmowę z Arkadiuszem Mularczykiem można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl