Uroczystości 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych
W Gdańsku w środę odbyły się obchody 36. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Uczestniczyły w nich najwyższe władze państwowe, m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Beata Szydło z ministrami, przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda oraz metropolita gdański ks. abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystości rozpoczęły się w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Następnie złożono kwiaty przy Bramie nr 2. Wieczornej Eucharystii w Bazylice św. Brygidy przewodniczył i homilię wygłosił ks. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański.
„Zawsze tak było w Polsce, że wielkie narodowe sprawy, porywy polskiego ducha i nadzwyczajne wydarzenia podejmowano w obliczu Chrystusa i Jego Matki” – powiedział w homilii ks. abp Sławoj Leszek Głódź, przypominając słowa św. Jana Pawła II.
– Tak było z dziełem „Solidarności”. Wielkim skarbem polskiego narodu ofiarowanym przez Bożą Opatrzność na początku przedostatniej dekady ubiegłego wieku. Wyrosłym z bożych znaków, z wiary, nadziei i miłości. „Solidarność”, niezwykły związek zawodowy, wokół którego skupiło się tylu naszych rodaków. Doszedł w nim do głosu czysty i mocny ton narodowych aspiracji. Doszła pamięć oczyszczona z historycznej niepamięci, z fałszu i manipulacji. Jak powiedział śp. ks. Józef Tischner, na pierwszym zjeździe „Solidarności” podjęliście pracę nad pracą. Wyrwaniem jej z kleszczy systemowych, socjalistycznych utopii – mówił ks. abp Sławoj Leszek Głódź.
21 postulatów „Solidarności” było postulatami godnego życia w znaczeniu materialnym i godności, w znaczeniu wolności, że chcemy być wolni w swoim wolnym niepodległym państwie – mówił do zgromadzonych w Sali BHP prezydent Andrzej Duda.
– Wielkim zwycięstwem „Solidarności”, jak mówił prezydent Lech Kaczyński, właśnie w 1980 r. było to, że powstał ruch, który od PZPR był niezależny, który był niezależnym samorządnym związkiem zawodowym. Pierwszym za żelazną kurtyną. Pierwszym i jedynym, do którego natychmiast zapisało się 10 mln ludzi w 37 mln państwie. Jakaż była siła pragnienia wolności i przekonania w walce o swoje prawa. Ta właśnie siła pozwoliła później duchowi „Solidarności”, w państwie, tak jak tutaj państwo siedzicie, przetrwać mimo czarnych dni stanu wojennego, mimo kolejnych aresztowań, internowań, bicia, gróźb, biedy, czasem strachu o rodzinę – podkreślił Andrzej Duda.
Anna Walentynowicz powinna być dla nas wzorem do naśladowania. Nigdy nie wyrzekła się ideałów, o które walczyła w 1980 r. – powiedziała premier Beata Szydło.
Dzięki determinacji strajkujących i porozumieniom, które zostały podpisane w gdańsku i innych miastach, zrobiono pierwszy krok ku wolności – podkreśliła prezes Rady Ministrów.
– Dzisiaj oddajemy hołd bohaterom sierpnia 1980 r. Jedną z nich była właśnie Anna Walentynowicz. Całe życie poświęciła walce o godne życie, walce o wolność i „Solidarność”. Była zaangażowana w pomoc innym. Sama stała się Anną Solidarnością. To właśnie ona jest symbolem tamtych dni – wskazała premier Szydło.
Podczas uroczystości odczytano list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Od lat obchodom solidarnościowym towarzyszy smutne pytanie o to, co stało się z ideowym i moralnym dziedzictwem Sierpnia – napisał prezes Jarosław Kaczyński.
– Jak Polacy wykorzystali wywalczoną przez „Solidarność” wolność? Najkrótsza odpowiedź brzmi: nie żyjemy w Polsce naszych marzeń, bo etos „Solidarności” uległ doktryną postkomunizmu i neoliberalizmu. Stąd dzisiejsza Rzeczpospolita jest dla wielu ludzi „Solidarności” państwem zawiedzionych nadziei, rozbitych szklanych domów i zdradzonych ideałów. Staramy się to zmienić. Rząd Prawa i Sprawiedliwości realizuje to, co swego czasu nazwaliśmy programem Polski solidarnej – napisał Jarosław Kaczyński.
Rolą „Solidarności” jest stać po stronie pracownika. „Solidarność” będzie jeszcze ściślej współpracować z każdą władzą, która widzi podmiotowość pracownika – powiedział szef NSZZ „Solidarność” Piotr Duda. Przewodniczący „Solidarności” zapewnił sygnatariuszy Porozumień, że ich testament będzie realizowany aż do skutku.
– Bo taka jest nasza rola. Przez ostatnie osiem lat rządów PO-PSL było nam bardzo trudno. Ja rozumiem polityków, którzy mają inne zapatrywania na sprawy gospodarcze w naszym kraju, ale dzisiaj tak łatwo się macha Konstytucją, a przypomnę art. 20 Konstytucji, który mówi o modelu naszej gospodarki, który nie jest kapitalistyczny, nie jest rynkowy, ale jest społeczno-rynkowy. Jak to się miało wtedy? Model naszej gospodarki jest oparty na dialogu społecznym, na solidarności. Kolejny artykuł Konstytucji, który mówi o wolności związkowej. Związkowcy najlepiej wiedzą, w jakich żyjemy czasach, gdzie w zakładzie pracy zakłada się związek zawodowy, a za chwile ten przewodniczący już jest, ale poza zakładem pracy. Zwolniony z art. 52 – mówił Piotr Duda.
Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 r. między komisją rządową a komitetem strajkowym i powstanie „Solidarności” stały się początkiem przemian 1989 r. Obalenia komunizmu i końca systemu pojałtańskiego.
RIRM/PAP/TV Trwam News