fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. R. Szeremietiew: NATO musi zweryfikować wszystkie środki, którymi się posługuje i sprawić, żeby głos Sojuszu był brany na poważnie przez tych, którzy narażają się na jego interwencję

Sojusz Północnoatlantycki musi zweryfikować wszystkie środki, którymi się posługuje i sprawić, żeby głos oraz postawa Sojuszu były brane na poważnie przez tych, którzy narażają się na interwencję ze strony NATO (…). To jest problem, czy ktoś, kto obawia się starcia, jest wiarygodny, gdy grozi, że w razie zwarcia może zrobić „ohoho albo jeszcze więcej” – powiedział prof. Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Szef NATO, Jens Stoltenberg, zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu. Do sprawy odniósł się prof. Romuald Szeremietiew.

– Mam nadzieję, że sekretarz generalny NATO i inni oficjele dostrzegli już, że obecny model odstraszania stosowany przez NATO jest nieskuteczny, bo Rosja nie bardzo się boi i cały czas rozszerza swoją agresję ku granicom NATO. Wystarczy przypomnieć zbombardowanie Jaworowa na Ukrainie, które znajduje się 20 kilometrów od granicy z Polską. To powinno uzmysłowić, że to już nie są żarty. NATO w pewnym sensie popadło w samozadowolenie i choć prawdą jest, iż jest to najpotężniejszy sojusz, jaki kiedykolwiek powstał na świecie i ma ogromne siły, to Sojusz wyciąga wniosek, że teoretycznie każdy, kto ma mniejsze siły i chciałby zaszkodzić NATO, nie powinien tego zrobić – mówił były wiceminister obrony narodowej.

Sojusz wykluczył jednocześnie możliwość zbrojnej ingerencji w wojnę, którą Rosja toczy przeciwko niepodległej Ukrainie.

– NATO musi zweryfikować wszystkie środki, którymi się posługuje i sprawić, żeby głos oraz postawa Sojuszu były brane na poważnie przez tych, którzy narażają się na interwencję ze strony NATO – oznajmił gość „Aktualności dnia”.

Pozostaje pytanie, jakie Sojusz ma możliwości w tej sytuacji.

– NATO może wyciągnąć dalsze wnioski płynące z tego, że Ukraina nie jest członkiem Sojuszu, ale jest w partnerstwie, a więc aspiruje do tego, aby nim zostać. NATO teoretycznie mogłoby to zweryfikować i oświadczyć, że skoro państwo, które jest w partnerskim układzie z Sojuszem Północnoatlantyckim, jest atakowane i niszczone, iż Sojusz wystąpi w jego obronie (…). To jest problem, czy ktoś, kto obawia się starcia, jest wiarygodny, gdy grozi, że w razie zwarcia może zrobić „ohoho albo jeszcze więcej” – powiedział prof. Romuald Szeremietiew.

Wicepremier Jarosław Kaczyński zaproponował we wtorek w Kijowie, aby NATO przeprowadziło misję pokojową na Ukrainie.

– To jedna ze śmiałych decyzji, które trzeba podjąć. Nie dziwię się, że Jarosław Kaczyński, mówiąc o tym, powiedział, iż jest to kwestia odwagi. Nie chodzi tylko o odwagę, że premierzy wsiedli w pociąg i pojechali do Kijowa, ale o zachowanie struktur NATO i ludzi, którzy kierują Sojuszem, aby tego typu rozwiązanie zostało zrealizowane (…). Ktoś kiedyś powiedział, że to, co dzisiaj jest niemożliwe, jutro może się wydać konieczne. Propozycja złożona przez prezesa PiS jest na stole i zobaczymy, czy w najbliższym czasie nie stanie się ona koniecznością – wskazał gość Radia Maryja

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem prof. Romualda Szeremietiewa można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl