fot. Tomasz Strąg

[TYLKO U NAS] Prof. H. Wnorowski o nagłym wykupowaniu produktów ze sklepów: Tego typu zachowanie jest typowe dla początkowego okresu rozchwiania na rynkach

Tego typu zachowanie jest typowe dla początkowego okresu rozchwiania na rynkach. Można powiedzieć, że u nas w ekonomii zadomowiła się taka stara zasada solipsyzmu, w myśl której w gospodarce, ekonomii istnieje to, co jest postrzegane. To istnieje, jeśli my jesteśmy pewni, że to będzie istniało na przykład zapałki w pierwszym lepszym kiosku, to wydaje się, że tych zapałek jest ogrom i zawsze je tam kupimy – mówił profesor Henryk Wnorowski, ekonomista, w „Rozmowach niedokończonych” w TV Trwam.

Profesor Henryk Wnorowski zwrócił uwagę, że wystąpienie pandemii koronawirusa było sytuacją niespodziewaną i jest nieprzewidywalne.

– To co się teraz dzieje w naszym kraju to jest sytuacja, którą czasami my ekonomiści na podstawie koncepcji amerykańskiego ekonomisty, filozofa Nicholasa Taleba nazywamy typowym „Czarnym Łabędziem”. Zdarzyło się coś bardzo szybko, co było kompletnie nieprzewidywalne. Myśmy się spodziewali różnych rzeczy, rozmawialiśmy bardzo dużo o bezpieczeństwie i różnych aspektach bezpieczeństwa naszego kraju, naszych obywateli, naszego biznesu, a się okazało, że w tej chwili przyszło pewne zagrożenie dla tego bezpieczeństwa ze strony pandemii – mówił profesor Henryk Wnorowski.

Ekonomista podkreślił, że w obliczu pandemii koronawirusa trzeba starać się żyć maksymalnie normalnie.

– Biznes to jest działalność poważna, natomiast w tej oto sytuacji ona jest tym bardziej poważna, bo wobec tego wszystkiego, co się dzieje, a dzieje się dużo, to jednak trzeba, mówiąc potocznie, jakoś żyć, trzeba starać się żyć maksymalnie normalnie, natomiast ta sytuacja się zmienia. Gdyby teraz spróbować wprowadzić do tego trochę większego porządku, to my ekonomiści często spoglądając na zjawiska gospodarcze, próbujemy na to patrzeć z punktu widzenia krótkiego okresu czasu i z punktu widzenia długiego okresu czasu. Teraz mamy ten okres krótki. To co widzimy, ma bezpośrednie przełożenie na to, co dzieje się w gospodarce – powiedział gość TV Trwam.

Problemem jest dzisiaj nagłe wykupowanie wszelkich dostępnych produktów spożywczych.

– Tego typu zachowanie jest typowe dla początkowego okresu rozchwiania na rynkach. Można powiedzieć, że u nas w ekonomii zadomowiła się taka stara zasada solipsyzmu, w myśl której w gospodarce, ekonomii istnieje to, co jest postrzegane. To istnieje, jeśli my jesteśmy pewni, że to będzie istniało na przykład zapałki w pierwszym lepszym kiosku, to wydaje się, że tych zapałek jest ogrom i zawsze je tam kupimy. Kiedy pierwsza osoba i następne zwątpią w te zasoby, to za chwilę tych zapałek w kiosku zabraknie. Teraz widzimy podobne sytuacje na półkach spożywczych, jeśli chodzi o makarony, ryż, środki czystości. Jest to zachowanie w tej chwili uciążliwe i wprowadza niepotrzebne zamieszanie, bo dla wszystkich jest dużo trudniej funkcjonować w takiej rzeczywistości – podsumował profesor.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl