[TYLKO U NAS] Prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego: Musimy przedsięwziąć działania, które umożliwią odbudowanie struktury technologicznej do produkcji substancji czynnych

Musimy przedsięwziąć działania, które umożliwią odbudowanie struktury technologicznej do produkcji substancji czynnych do wytwarzania leków. Nie jesteśmy sami w Unii Europejskiej, Unia Europejska też to robi. Rząd Niemiec na przykład uruchomił już zachęty gospodarcze w postaci 130 mld euro do tego, żeby tę produkcję relokować. Podobnie dzieje się we Francji – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Krzysztof Kopeć, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

Eksperci przypominają, że polityka lekowa każdego państwa ma znaczenie strategiczne z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego. Gość „Aktualności dnia” uspokoił, że na obecną chwilę leków wystarczy zarówno dla Polaków, jak i dla uchodźców z Ukrainy.

– Natomiast nie możemy tracić z pola widzenia tego, że pandemia, wojna na Ukrainie, a także lockdowny w Chinach, ograniczają tamtejszą produkcję i są ostrzeżeniem dla nas – dla Polski, ale także dla Europy – zwrócił uwagę prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

Wskazał, że ok. 70 proc. Polaków uważa, iż Polska byłaby bezpieczniejsza, gdyby większość leków była produkowana w naszym kraju. Zaznaczył jednak, że w ciągu ostatnich lat Europa znacznie uzależniła się od innych krajów w kwestii produkcji substancji do wytwarzania leków.

– 80 proc. substancji do wytwarzania leków w tej chwili pochodzi z Azji, a 30 lat temu było to 20 procent. Uznaliśmy, że tam jest taniej, Chińczycy też dotowali swoją produkcję. Wszyscy kupowali taniej, wierzyli w „niewidzialną rękę rynku”, w krótkie łańcuchy dostaw – zaznaczył Krzysztof Kopeć.

Same leki nadal na szczęście produkuje się w dużej mierze w Europie. Należy jednak przywrócić także produkcję substancji potrzebnych do ich wytwarzania.

– Po to, żeby mieć krajowych, polskich producentów, po to, żeby mieć producentów europejskich, żebyśmy mieli „poduszkę”, która amortyzuje ewentualne zawirowania i będzie dla nas bezpieczeństwem w momencie kryzysu – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

Dodał, że Polska jest jednym z niewielu krajów, w których – choć w niewielkim stopniu – ostała się rodzima produkcja substancji do wytwarzania leków.

– Musimy przedsięwziąć działania, które umożliwią odbudowanie struktury technologicznej do ich produkcji. Nie jesteśmy sami w Unii Europejskiej, Unia Europejska też to robi. Rząd Niemiec na przykład uruchomił już zachęty gospodarcze w postaci 130 mld euro do tego, żeby tę produkcję relokować. Podobnie dzieje się we Francji – mówił prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.

Zaznaczył, że i my musimy się włączyć w te działania, lecz w Polsce nadal brakuje w tej kwestii pewnej „kropki nad »i«”.

– Ta „kropka nad »i«” to jest decyzja na styku Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Rozwoju. Z jednej strony minister zdrowia chce kupować jak najtaniej, z drugiej strony minister rozwoju chciałby, żeby nasza branża się rozwijała. Tu jest potrzebny jednolity, wspólny komunikat – podkreślił Krzysztof Kopeć.

Wskazał, że polskie firmy są gotowe na rozpoczęcie krajowej produkcji substancji czynnych. Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego cały czas prowadzi w tej sprawie rozmowy z rządem.

Całość rozmowy z Krzysztofem Kopciem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj