fot. Mateusz Marek

[TYLKO U NAS] Min. Z. Ziobro: Weszliśmy do polityki, aby bronić ważnych spraw dla Polski

Weszliśmy do polityki, aby bronić ważnych spraw dla Polski. Jesteśmy jako Suwerenna Polska pryncypialni, zasadniczy i chcemy przekonywać naszych przyjaciół z Prawa i Sprawiedliwości, żeby byli tacy sami. Mam nadzieję, że będzie się to udawać, dlatego liczymy, że razem wystartujemy do wyborów – mówił w czwartkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam,  Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny i prezes partii Suwerenna Polska.

Solidarna Polska zmieniła nazwę na Suwerenna Polska. [czytaj więcej]

Lider partii, Zbigniew Ziobro, wyjaśnił na antenie TV Trwam, czym podyktowana jest zmiana nazwy.

– Dokonaliśmy tej zmiany w pełni świadomie dlatego, że jesteśmy w takim momencie historii Polski, która z jednej strony – od wschodu – ma Putina, który napadł na Ukrainę (…), jego imperialna polityka stanowi realne zagrożenie dla Polski; z drugiej strony – Niemcy z Unią Europejską opanowaną przez lewaków, które oficjalnie chcą tworzyć jedno państwo federalne – zwrócił uwagę szef Suwerennej Polski.

W myśl niemieckich planów dążących do federalizacji Europy, państwa Unii Europejskiej mają mieć jednego wspólnego ministra spraw zagranicznych, ministra obrony oraz wspólną armię. Krępowałoby to procesy decyzyjne w tych krajach i uniemożliwiałoby szybkie podejmowanie kluczowych decyzji.

– Dzięki temu, że mamy swoje państwo i swojego ministra spraw zagranicznych mogliśmy prowadzić niezależną politykę wsparcia Ukrainy z Amerykanami przeciwko Niemcom, a po części Francuzom, którzy tego nie chcieli. Gdyby była jedna armia, nie byłoby NATO. Nie byłoby pewnie też wsparcia dla Ukrainy i Putin już byłby na naszej granicy. A jakby nam pomogli Niemcy w sytuacji, gdy Putin by się z nimi dogadał, to już moglibyśmy się domyślić, bo historia jest nauczycielką życia i niestety lubi się powtarzać – mówił minister sprawiedliwości.

Zmiana nazwy to nie jedyny krok poczyniony w ostatnim czasie przez partię Zbigniewa Ziobry. Podczas konwencji programowej ugrupowania, która odbyła się 3 maja, ogłoszono sześć postulatów, wśród których znajdowało się m.in. renegocjowanie umowy z Unią Europejską.

– Unia Europejska robi wielkie interesy w Polsce, tutaj są ogromne korporacje, firmy niemieckie, francuskie, które zarabiają kokosy i wyprowadzają cały majątek, transferują zyski na zewnątrz, nie płacąc podatków – ze szkodą dla polskich przedsiębiorców. Uważamy, że tak być nie powinno. Tutaj jest wielki rynek zbytu, jest też miejsce tranzytu związane z handlem międzynarodowym, w związku z tym mamy bardzo poważne argumenty w ręku. Polska jest silnym gospodarczo krajem, rozwiniętym, więc powinniśmy negocjować, a nie ulegać – tłumaczył gość „Polskiego punktu widzenia”.

Zaznaczył, że to właśnie tych kwestii dotyczy spór wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.

– Są sytuacje, gdzie się różnimy. Jesteśmy jako Suwerenna Polska pryncypialni, zasadniczy i chcemy przekonywać naszych przyjaciół z PiS-u, żeby byli tacy sami. Mam nadzieję, że będzie się to udawać, dlatego liczymy, że razem wystartujemy do wyborów. Warunkiem tego startu jest wspólny program, który musi być wsparty czynem, a nie słowem. Nie może być rozjazdu – podkreślił prezes Suwerennej Polski.

Wskazał, że jego partia jest partią ideową.

– Po to weszliśmy do polityki, aby bronić (…) ważnych spraw dla Polski, aby nie zgadzać się na „Fit for 55”, który będzie Polaków kosztował (…) dwa roczne budżety utrzymania polskiego państwa. Prawie tyle dodatkowo będziemy musieli zapłacić za realizacją niemieckich planów polityki energetycznej Europy, które oni nam narzucają. My się na to nie zgadzamy i chcemy skłonić naszych przyjaciół z PiS-u, żeby oni myśleli, mówili i robili to, co my. Mam nadzieję, że dojdzie do takiego zwrotu – mówił  minister sprawiedliwości.

Polityk odniósł się też do zarzutów o dążenie do „polexitu”.

– Unia jest pięknym pomysłem u zarania, ale ten pomysł – jak każdy – może się wynaturzać. Teraz doszło do wynaturzenia tego pomysłu. Ufam, że uda się to jeszcze odwrócić. Na razie jestem jeszcze optymistą pod tym względem – powiedział szef resortu sprawiedliwości.

Gość „Polskiego punktu widzenia” zaznaczył też, że jeśli PiS zdecyduje się pójść do wyborów z innym programem, niemożliwym do pogodzenia z ideami Suwerennej Polski, to wówczas jego partia zdecyduje się na „wariant B”, jakim jest samodzielny start w wyborach. Zwrócił przy tym uwagę, że jego ugrupowanie wcale nie ma takiego małego poparcia, jak mogłoby się wydawać, a dowodem na to jest duża ilość podpisów pod projektami ws. ochrony polskich lasów czy praw chrześcijan.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl