fot. twitter.com/marcin_przydacz

[TYLKO U NAS] M. Przydacz o polityce Europy Zachodniej: Wobec Rosji są stosowane zupełnie inne standardy – nie musi być demokratyczna, ważne żeby dostarczała nośniki energii i kupowała technologie zachodnioeuropejskie

Miałem nadzieję, że skoro tak dużo na zachodzie Europy mówi się o wartościach europejskich, o demokracji, o tych wszystkich zasadach praworządności, o których ciągle jesteśmy pouczani przez Europę Zachodnią, to przecież z taką autorytarną Rosją nie będą chcieli pracować. Mogę jedynie o tym marzyć, ale realia ostatnich lat pokazywały, że tego argumentu używa się tylko wtedy, kiedy chce się uderzyć  w państwa Europy Środkowej. Natomiast jeśli chodzi o Rosję, to tutaj są zupełnie inne standardy. Rosja nie musi być demokratyczna, ważne żeby dostarczała nośniki energii i kupowała technologie zachodnioeuropejskie, a to, że te technologie później są testowane na frontach Donbasu czy Ukrainy południowej, to już nie wszystkich na zachodzie Europy interesuje.  To jest smutny obraz – podkreślił Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych, w środowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam.

W czwartek Estonia anuluje wszystkie wizy Rosjan do strefy Schengen [czytaj więcej]. Wydawanie pozwoleń na wjazd do Unii Europejskiej chce radykalnie ograniczyć Finlandia, a wcześniej zrobiła to Litwa. Wiceminister spraw zagranicznych wskazał, jak to wygląda w Europie Zachodniej.

Polska tuż po 24 lutym postulowała podczas rozmów w Brukseli, aby wprowadzić ograniczenia dla obywateli rosyjskich, zwłaszcza tych, co do których mamy pewność, że popierają politykę Władimira Putina, a jest ich całkiem sporo (…) nie tylko w samej Rosji, ale również w stolicach europejskich, głównie zachodnioeuropejskich. Widzieliśmy marsze poparcia dla Putina wśród Rosjan mieszkających w Niemczech i już wtedy postulowaliśmy, żeby te osoby ograniczyć w możliwości przyjazdu do Europy – wyjaśnił Marcin Przydacz.

Dodał, że „skoro nie podoba się im Europa, a popierają autorytarny rząd, który morduje niewinnych ludzi, to nie powinno być dla nich otwartej drogi do Europy”.

Niestety nie udało się nam osiągnąć jednomyślności na poziomie europejskimi, głównie za sprawą sprzeciwu największych państw UE, a tak naprawdę jednego dużego naszego sąsiada, który uważa, że to nie jest wojna, w której uczestniczą Rosjanie, tylko to jest wojna rzekomo prowadzona jedynie przez Władimira Putnia, co oczywiście nie jest prawdą, ale niestety to pokazuje, jak wygląda sytuacja i ocena wśród elit polityczno-gospodarczych w Niemczech – wskazał wiceminister.

Marcin Przydacz mówił, że nasz kraj będzie nadal walczyć o zablokowanie wydawania wiz dla obywateli Rosji.

Polska będzie także budowała koalicję państw, które są na to gotowe. Akurat Estonia czy Finlandia jako państwa sąsiednie rzeczywiście mogą ograniczać wizy i będzie to odczuwalne przez Rosjan, bo wielu z nich podróżuje do Estonii, do Łotwy czy do Finlandii na zakupy, podobnie zresztą do innych państw regionu. My jako Polska radykalnie ograniczyliśmy liczbę wydawanych wiz, głównie ze względów bezpieczeństwa – zwrócił uwagę gość TV Trwam.

Wiceszef MSZ nazwał działania Niemiec w stosunku do Rosji jako „puszczenie oka w ich stronę”.

Miałem nadzieję, że skoro tak dużo na zachodzie Europy mówi się o wartościach europejskich, o demokracji, o tych wszystkich zasadach praworządności, o których ciągle jesteśmy pouczani przez Europę Zachodnią, to przecież z taką autorytarną Rosją nie będą chcieli pracować. Mogę jedynie o tym marzyć, ale realia ostatnich lat pokazywały, że tego argumentu używa się tylko wtedy, kiedy chce się uderzyć  w państwa Europy Środkowej. Natomiast jeśli chodzi o Rosję, to tutaj są zupełnie inne standardy. Rosja nie musi być demokratyczna, ważne żeby dostarczała nośniki energii i kupowała technologie zachodnioeuropejskie, a to, że te technologie później są testowane na frontach Donbasu czy Ukrainy południowej, to już nie wszystkich na zachodzie Europy interesuje.  To jest smutny obraz – podkreślił.

Wojna na Ukrainie trwa już 175 dni. Jak zauważył Marcin Przydacz, Rosja jednak nie osiągnęła swoich strategicznych celów.

Rosja zakładała zdobycie Ukrainy w krótkim czasie, zdobycie Kijowa, prawdopodobnie zgładzenie prezydenta Zełenskiego, wymianę elit tam rządzących i stworzenie państwa marionetki. To się nie udało. Nie udało się zdobyć też żadnego większego miasta (…) Ukraina zachowała pełną zdolność do obrony. Wszystkie wojska, nawet jak się wycofywały, to robiły to bez większych strat. W tym momencie Ukraina jest też zasilana przez najlepsze uzbrojenie z Zachodu i myślę, że będzie coraz lepiej dawać siebie radę w najbliższych dniach  – wyjaśnił.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl