[TYLKO U NAS] K. Grajcarek: Jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju
Suwerenność energetyczna jest wtedy, kiedy mamy nośniki energii elektrycznej. (…) Podstawowa rzecz: jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju. Jeśli mamy suwerenność energetyczną, mamy w pewnym sensie 80-90 proc. suwerenności kraju – mówił Kazimierz Grajcarek, były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Od dłuższego czasu trwa spór o suwerenność energetyczną krajów członkowskich Unii Europejskiej. UE próbuje narzucić przestawienie się państw wspólnoty na zieloną energię. Kazimierz Grajcarek zwrócił uwagę, że suwerenność energetyczna jest kluczowa dla funkcjonowania suwerennego państwa.
– Suwerenność energetyczna jest wtedy, kiedy mamy nośniki energii elektrycznej. Jeśli nie mamy swojego nośnika energii elektrycznej, a co za tym idzie – musimy go importować – obojętnie, co by to było, to niemal zawsze jest jakaś przeszkoda w dostarczeniu tego nośnika do Polski. Podstawowa rzecz: jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju. Jeśli mamy suwerenność energetyczną, mamy w pewnym sensie 80-90 proc. suwerenności kraju, ale jeśli nie mamy dostępu do nośników energii, czyli w naszym przypadku likwidujemy kopalnie, sami to niszczymy. Ale jakie jest podłoże niszczenia naszych złóż? To jest ekologia – wskazał były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
Organizacje unijne dążą do wprowadzenia samochodów elektrycznych, które rzekomo mają wpłynąć pozytywnie na ochronę środowiska. Nie mówi się jednak o zużyciu energii na produkcję takiego pojazdu, ani o sposobie jego utylizacji.
– Samochód elektryczny mniej więcej ma takie same zużycie energii wtedy, kiedy się go produkuje i utylizuje – oprócz baterii. Otóż do dnia dzisiejszego nie wiemy, w jaki sposób będziemy utylizować baterię – zauważył gość „Aktualności dnia”.
Stocznie produkują coraz większe ilości statków, które później – nieużywane – stacjonują na morzu i korodują, tym samym zanieczyszczając środowisko. Zdaniem Kazimierza Grajcarka stocznie powinny zając się tym problemem.
– Jeśli stocznia na świecie buduje duży statek, to powinna mieć obowiązek utylizacji przynajmniej jednego takiego samego okrętu – podkreślił były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Kazimierza Grajcarka można odsłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl