fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] K. Grajcarek: Jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju

Suwerenność energetyczna jest wtedy, kiedy mamy nośniki energii elektrycznej. (…) Podstawowa rzecz: jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju. Jeśli mamy suwerenność energetyczną, mamy w pewnym sensie 80-90 proc. suwerenności kraju – mówił Kazimierz Grajcarek, były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, w poniedziałkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Od dłuższego czasu trwa spór o suwerenność energetyczną krajów członkowskich Unii Europejskiej. UE próbuje narzucić przestawienie się państw wspólnoty na zieloną energię. Kazimierz Grajcarek zwrócił uwagę, że suwerenność energetyczna jest kluczowa dla funkcjonowania suwerennego państwa.

Suwerenność energetyczna jest wtedy, kiedy mamy nośniki energii elektrycznej. Jeśli nie mamy swojego nośnika energii elektrycznej, a co za tym idzie – musimy go importować – obojętnie, co by to było, to niemal zawsze jest jakaś przeszkoda w dostarczeniu tego nośnika do Polski. Podstawowa rzecz: jeśli mówimy o suwerenności energetycznej, to nie ma możliwości, żebyśmy nie mówili o suwerenności kraju. Jeśli mamy suwerenność energetyczną, mamy w pewnym sensie 80-90 proc. suwerenności kraju, ale jeśli nie mamy dostępu do nośników energii, czyli w naszym przypadku likwidujemy kopalnie, sami to niszczymy. Ale jakie jest podłoże niszczenia  naszych złóż? To jest ekologia – wskazał były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.

Organizacje unijne dążą do wprowadzenia samochodów elektrycznych, które rzekomo mają wpłynąć pozytywnie na ochronę środowiska. Nie mówi się jednak o zużyciu energii na produkcję takiego pojazdu, ani o sposobie jego utylizacji.

Samochód elektryczny mniej więcej ma takie same zużycie energii wtedy, kiedy się go produkuje i utylizuje – oprócz baterii. Otóż do dnia dzisiejszego nie wiemy, w jaki sposób będziemy utylizować baterię – zauważył gość „Aktualności dnia”.

Stocznie produkują coraz większe ilości statków, które później – nieużywane – stacjonują na morzu i korodują, tym samym zanieczyszczając środowisko. Zdaniem Kazimierza Grajcarka stocznie powinny zając się tym problemem.

Jeśli stocznia na świecie buduje duży statek, to powinna mieć obowiązek utylizacji przynajmniej jednego takiego samego okrętu – podkreślił były przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Kazimierza Grajcarka można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj