[TYLKO U NAS] K. Grajcarek o aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku: Ten plan powinien wlewać obawy w serca wszystkich Polaków

Ten plan powinien wlewać w serca wszystkich Polaków obawy. Wicepremier Jacek Sasin twierdzi, że ta aktualizacja zwiększy bezpieczeństwo i suwerenność energetyczną kraju. Jak można zwiększyć suwerenność energetyki kraju, skoro paliwo nie jest nasze, czyli trzeba to paliwo sprowadzać (…). Wiemy, że w Europie wygaszają elektrownie jądrowe i bardzo ostro przeciwko energetyce jądrowej występują Niemcy. Oczywiście, możemy wybudować 2-3 elektrowni jądrowe, ale co będzie, jeśli Unia Europejska podejmie decyzję, że nie wolno używać energetyki jądrowej? (…) Unia Europejska jest nieprzewidywalna, dlatego stwierdzenie, że państwo będzie bezpieczne, bo będzie mieć energetykę jądrową, jest nieporozumieniem, dopóki nie będziemy mieć własnego paliwa jądrowego – mówił Kazimierz Grajcarek, były przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”, we wtorkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło aktualizację Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Plan zakłada stopniowe zastępowanie gazu odnawialnymi źródłami energii, a także to, że węgiel nadal pozostanie podstawowym surowcem wykorzystywanym do produkcji energii aż do momentu uruchomienia elektrowni atomowej.

– Ten plan powinien wlewać w serca wszystkich Polaków obawy. Premier Sasin twierdzi, że ta aktualizacja zwiększy bezpieczeństwo i suwerenność energetyczną kraju. Jak można zwiększyć suwerenność energetyki kraju, skoro paliwo nie jest nasze, czyli trzeba to paliwo sprowadzać. Jak jest napisane w projekcie, węgiel ma być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego tylko w okresie przejściowym – akcentował.

Pozostaje pytanie o to, co będzie gwarantem bezpieczeństwa po okresie przejściowym. Najwidoczniej chodzi tu, jak mówił gość Radia Maryja, o energetykę jądrową.

– Przecież nie mamy paliwa energetyki jądrowej. My musimy to paliwo sprowadzać. Wiemy, że w Europie wygaszają elektrowni jądrowe i bardzo ostro przeciwko energetyce jądrowej występują Niemcy. Oczywiście, możemy wybudować 2-3 elektrowni jądrowe, ale co będzie, jeśli Unia Europejska podejmie decyzję, że nie wolno używać energetyki jądrowej? (…) Unia Europejska jest nieprzewidywalna, dlatego stwierdzenie, że państwo będzie bezpieczne, bo będzie mieć energetykę jądrową, jest nieporozumieniem, dopóki nie będziemy mieć własnego paliwa jądrowego – stwierdził.

Pozostaje także kwestia bezpieczeństwa energetyki jądrowej dla Polski.

– Energetyka jądrowa nie jest bezpieczna, bo mamy dziesiątki przykładów jawnych awarii na elektrowniach jądrowych. Sztandarowe przykłady to Fukushima i Czarnobyl. Chociaż te elektrownie są z dwóch różnych epok, ale i tutaj, i tam nastąpiło wyłączenie poprzez awarie – powiedział.

Innym wyjściem może być również energetyka wiatrowa i słoneczna, ale najbezpieczniejszym i najkorzystniejszym dla Polski paliwem był i pozostaje węgiel.

– Powinniśmy wszyscy walczyć i sprzeciwiać się. Co można zrobić w tej sprawie, żeby to nie była jedna wielka ściana płaczu? W pierwszej kolejności trzeba zawiesić całą politykę klimatyczną Organizacji Narodów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, a także rozpocząć nowe badania nad tym, czy człowiek ma wpływ na klimat. W drugiej kolejności należy rozdzielić politykę klimatyczną od polityki środowiskowej. Na politykę klimatyczną nie mieliśmy, nie mamy i nie będziemy mieć wpływu, natomiast na środowiskową oczywiście tak, tylko nie na takich warunkach, jakie przedstawia Unia Europejska i Organizacja Narodów Zjednoczonych – oznajmił ekspert.

Rozmowę z Kazimierzem Grajcarkiem można posłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl