fot. pixabay.com

Prawo i Sprawiedliwość chce dokładniej przyjrzeć się polityce energetycznej poprzedników

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, przedstawił zamysł dotyczący powołania komisji do zbadania polityki energetycznej rządu w latach 2007-2015. Lider partii rządzącej poruszył ten temat na wspólnej konferencji prasowej z premierem RP, Mateuszem Morawieckim.

Jarosław Kaczyński zaznaczył na konferencji prasowej, że w badaniu polityki energetycznej za rządów PO-PSL nie chodzi o powołanie komisji śledczej, bo – jak wyjaśnił – dla powołania takiej wystarczyłaby decyzja Sejmu.

– W tym wypadku chodzi o coś, co będzie przypominać (jeżeli sprawa zostanie sfinalizowana) komisję, która zajmowała się reprywatyzacją w Warszawie, a więc organ innego typu niż komisja śledcza, mająca także inny skład, bo nieskładająca się tylko z parlamentarzystów, jednocześnie mająca też znacznie większe możliwości. Chodzi o to, żeby wszystkie sprawy, które są związane z bardzo ważną dzisiaj kwestią – kwestią, która dotyczy przeszłości, ale w istocie dotyczy także przyszłości – zostały przedstawione opinii publicznej – wyjaśnił prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że należy zweryfikować wpływ rosyjskich agentów na bezpieczeństwo energetyczne Polski. Wyjaśnień wymaga m.in. powód podpisania niekorzystnych dla Polski umów z Federacją Rosyjską.

– Musimy mieć świadomość tego, jak to się stało, że podpisywano niekorzystne umowy z Federacją Rosyjską związane z głębszym uzależnieniem od rosyjskich węglowodorów, że wprowadzane były przepisy, które umożliwiały nabywanie udziałów w polskich przedsiębiorstwach strategicznych przez podmioty rosyjskie. Te i tego typu zagadnienia muszą być wyjaśnione, ponieważ dzisiaj widzimy, że różne umowy – tzw. biznesowe – pisane były krwawym atramentem – zwrócił uwagę szef rządu.

Premier RP zaznaczył, że jeśli opozycja ma czyste sumienie, to powinna zagłosować za powołaniem komisji.

RIRM/TV Trwam News

drukuj