fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Dr Z. Kuźmiuk o unijnym szczycie ws. Białorusi: To duży sukces premiera M. Morawieckiego. Spora część krajów uznaje wiodącą rolę Polski, jeśli chodzi o sprawy wschodnie

To jest duży sukces premiera Mateusza Morawieckiego, który wystąpił z inicjatywą, że zdalne posiedzenie jednak się odbyło i wzięli w nim udział wszyscy szefowie rządów i głowy państw reprezentujące poszczególne kraje. Co więcej, okazało się, że spora część krajów uznaje wiodącą rolę Polski, jeśli chodzi o sprawy wschodnie – akcentował dr Zbigniew Kuźmiuk w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja. Europoseł odniósł się do unijnego szczytu ws. Białorusi zainicjowanego przez Polskę.

W środę odbyła się nadzwyczajna wideokonferencja Rady Europejskiej poświęcona obecnej sytuacji na Białorusi. Spotkanie zostało zainicjowane przez premiera Polski Mateusza Morawieckiego. [czytaj więcej]

– To jest duży sukces premiera Mateusza Morawieckiego, który wystąpił z inicjatywą, zresztą wspierany przez kraje bałtyckie i kraje Grupy Wyszehradzkiej. W związku z tym, że życie polityczne w Unii Europejskiej w sierpniu zamiera – jest to miesiąc urlopowy, w którym w zasadzie nic się nie dzieje – to jest to duży sukces, że zdalne posiedzenie jednak się odbyło i wzięli w nim udział wszyscy szefowie rządów i głowy państw reprezentujące poszczególne kraje. Co więcej, okazało się, że spora część krajów uznaje wiodącą rolę Polski, jeśli chodzi o sprawy wschodnie – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel, obecna przewodnicząca w Radzie Unii Europejskiej, w imieniu wszystkich szefów rządów podziękowała premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za inicjatywę w sprawie Białorusi.

– Podziękowania popłynęły także z innych krajów, że Polska rzeczywiście pilnuje spraw i jest na tyle czujna, że w stosownym momencie prosiła o reakcję instytucji unijnych. Oczywiście można patrzeć na komunikat po posiedzeniu Rady Europejskiej w różny sposób. Wiem, że w Polsce odzywają się także głosy niezadowolenia, że on nie jest zbyt stanowczy i powinna być także sekwencja poświęcona Rosji, zwracająca jej wprost uwagę, że angażowanie się w Białorusi będzie przez Unię Europejską piętnowane – powiedział europoseł.

Liderzy państw członkowskich ustalili podczas szczytu, że Unia Europejska nie uznaje wyników wyborów prezydenckich na Białorusi, wzywa do zaprzestania przemocy i apeluje o dialog, który miałby dorowadzić do wyjścia z kryzysu.

– Ważną częścią stanowiska jest także zdecydowany sprzeciw wobec używania siły w stosunku do demonstrujących pokojowo ludzi. Unia Europejska przygotowuje sankcje personalne dotyczące osób pochodzących z resortów siłowych i nie tylko, które uczestniczyły w fizycznym znęcaniu się nad ludźmi uczestniczącymi w protestach. Ci, którzy to robili albo zamierzają w przyszłości robić, muszą sobie zdawać sprawę, że umieszczenie ich na tej liście będzie skutkować bardzo nieprzyjemnymi zdarzeniami w przyszłości – nie tylko zakazem wjazdu na terytorium państw Unii Europejskiej, ale też innymi konsekwencjami, także finansowymi – wskazał gość „Aktualności dnia”.

Rada Europejska sprzeciwiła się także interwencji zewnętrznej ze strony Rosji. Niepokojący jest fakt, iż prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka na bieżąco kontaktuje się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

– Nie ulega wątpliwości, że Rosja ma na Białorusi rozlegle interesy zarówno o charakterze militarnym, jak i gospodarczym. Na terytorium tego kraju znajdują się co najmniej dwie, ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa Rosji, jednostki, które zajmują się także kontrolą tego, co odbywa się w przestrzeni kosmicznej. Trudno wyobrazić sobie, by Rosja zgodziła się na to, żeby stamtąd się wycofać. Nie ulega wątpliwości, że tam pozostanie. Wiemy doskonale, że Rosja już przejęła sporą część infrastruktury związanej z zaopatrzeniem w gaz i ropę na terytorium Białorusi – zauważył poseł do PE.

Dr Zbigniew Kuźmiuk zwrócił uwagę na fakt, że w Gruzji i na terenie Ukrainy Rosja pozwoliła sobie na zajęcie części terytoriów tych państw, co doprowadziło do „zdecydowanej zmiany nastrojów w obydwu krajach”. Być może – jak dodał – w przypadku Białorusi Rosja postąpi inaczej.

– To są zdecydowanie kraje antyrosyjskie. Myślę, że w związku z tym Rosja nie popełni już tego błędu na terenie Białorusi. To do tej pory był kraj wobec niej przyjazny. Protesty przebiegają rzeczywiście bardzo spokojnie, są ewidentnie skierowane przeciwko prezydentowi Łukaszence. Nie widziałem tam żadnego transparentu, który można by uznać za antyrosyjski – podkreślił rozmówca Radia Maryja.

Całą rozmowę z dr. Zbigniewem Kuźmiukiem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj