[TYLKO U NAS] Dr H. Karp: W sytuacji, kiedy polscy katolicy mają tak utrudniony dostęp do narzędzi zbawienia, wszelkiego rodzaju media katolickie mają charakter strategiczny

W tej sytuacji, kiedy polscy katolicy mają tak utrudniony dostęp do narzędzi zbawienia – do sakramentów, które są w tej chwili w stanie pewnego zamrożenia – wszelkiego rodzaju media katolickie, prasa katolicka, ale również media elektroniczne, które w jakiś sposób niosą element nauczania i łączności z nauką Kościoła, mają charakter strategiczny – zwróciła uwagę dr Hanna Karp w rozmowie z TV Trwam News.

Cały świat zmaga się z pandemią koronawirusa, która oddziałuje na wiele aspektów życia społecznego. Przede wszystkim jest zagrożeniem dla zdrowia i życia człowieka, ale również negatywnie wpływa na gospodarkę. Jak zauważyła dr Hanna Karp, w tym trudnym czasie bardzo istotną rolę odgrywają media katolickie.

– Polska jest w bardzo trudnej sytuacji jak większość krajów całego świata. Walczymy nie tylko o zdrowie, ale również o pewną równowagę psychiczną, duchową, o integralność całego społeczeństwa. Bardzo ważne są media katolickie, które w Polsce cały czas odgrywają ważną rolę. Przypomnijmy sobie, jak w PRL-u bardzo ważna była rola prasy katolickiej w walce z całym systemem totalitarnym. Media katolickie nie tylko przekazują swoją misję ewangelizacyjną, ale również niosą informacje, które tłumaczą swoim czytelnikom rzeczywistość. Rzeczywistość jest opisywana z punktu widzenia nauczania katolickiego, dekalogu i ewangelizacji, ale również z punktu widzenia życia społecznego – życia, które powinno być jedną całością – zaznaczyła medioznawca.

Pandemia ogranicza także możliwość pełnego jednoczenia się z Bogiem –uczestniczenia we Mszy św. w kościele i przyjmowania sakramentów.

– W tej sytuacji, kiedy polscy katolicy mają tak utrudniony dostęp do narzędzi zbawienia – do sakramentów, które są w tej chwili w stanie pewnego zamrożenia (wiemy jak bardzo zredukowano obecność wiernych podczas Mszy św.) – wszelkiego rodzaju media katolickie, prasa katolicka, ale również media elektroniczne, które w jakiś sposób niosą element nauczania i łączności z nauką Kościoła, mają charakter strategiczny. Istnieje ryzyko, że Kościół w Polsce po zderzeniu z epidemią koronawirusa będzie w ostatecznej fazie, na pewnym etapie również bardzo poszkodowany. To zamrożenie, osłabienie relacji z Kościołem, z parafią, nauczaniem Kościoła, sakramentami może również odbić się na planie poszczególnych praktyk katolickich – powiedziała ekspert.

Dr Hanna Karp podkreśliła istotną rolę mediów katolickich i zwróciła uwagę na ich trudną sytuację w dobie pandemii koronawirusa.

– Media katolickie zderzyły się w Polsce z wielkimi korporacjami medialnymi, które są na rynku, które prowadzą wielką działalność i często stosują ceny dumpingowe. Stać je często na zaniżone ceny przez bardzo długi okres – przez kilka miesięcy, a czasem nawet lat. Prasa katolicka w Polsce utrzymuje się z tego, co właściwie uda się jej wypracować poprzez kontakt z czytelnikami. Jest to zadanie bardzo trudne. W obecnej sytuacji, kiedy tak ważną rolę ma informacja, która jest obiektywna i cieszy się zaufaniem odbiorców, jest nie do przecenienia, a prasa katolicka w Polsce ciągle cieszy się dużym zaufaniem, przede wszystkim wiarygodnością, dlatego tak cenna jest stała obecność mediów katolickich – stwierdziła ekspert. 

– Prasa katolicka w obecnej sytuacji zderzyła się z rzeczywistością, z jaką dotychczas nie miała okazji się spotkać. Tutaj potrzebne są nowe formy obecności na rynku, przede wszystkim cyfryzacja – wchodzenie w strefę digitalną i cyfrowy dostęp do czytelnika. Ale przecież bez względu na to, w jaki sposób docieramy do czytelnika, redakcje mają własne koszty funkcjonowania, zbierania i wytwarzania informacji, redagowania całego pisma – te koszty się praktycznie nie zmieniają, więc pod wieloma względami sytuacja jest niełatwa – dodała.

Rząd wprowadza nowe rozwiązania pomocowe, ale wsparcie skierowane jest głównie do przedsiębiorców.

– Jeżeli spojrzymy na Zachód, przede wszystkim na takie kraje jak Niemcy, Francja czy Belgia, tam już od dawna prasa informacyjna cieszy się różnego rodzaju subwencjami rządowymi – bezpośrednimi i pośrednimi. Gdybyśmy mieli wejść na rynek Polski, to można by oczywiście korzystać z tego modelu. To jest oczywiście praca dla ekspertów i należałoby się nad tym spokojnie i poważnie pochylić. Ale – ad hoc – mogę powiedzieć chociażby o  zwolnieniu z podatku VAT, jeżeli chodzi o prasę drukowaną; kolejne sprawy: dopłata do prenumerat dla czytelników czy instytucji, dopłaty do kosztów redakcji, jakie ponosi, żeby medium mogło funkcjonować – wskazała dr Hanna Karp.

radiomaryja.pl