fot. PAP/Radek Pietruszka

[TYLKO U NAS] A. Bujara: Nie zgadzamy się, aby koszty kryzysu przerzucać na pracowników. Bogaci będą się bogacić na kryzysie, a najbiedniejsi jeszcze bardziej zubożeją

Nie możemy stwarzać jeszcze gorszych warunków pracy od niedzieli do niedzieli. „Solidarność” na to się nie zgodzi, nie zgadzamy się również, żeby koszty tego kryzysu przerzucać na pracowników, na tych najuboższych. A tak się dzisiaj dzieje. Bogaci będą bogacić się na kryzysie, a najbiedniejsi jeszcze bardziej zubożeją. To jest bardzo niepokojące – mówił w środowych „Aktualnościach dnia” w Radiu Maryja Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność”.  

Alfred Bujara mówił na antenie Radia Maryja o kolejnej próbie manipulacji przy ustawie o zakazie handlu w niedziele. Pracodawcy domagają się zniesienia ograniczeń, powołując się na kryzys i jego następstwa. Podkreślił, że nie jest to pierwszy przypadek ataku na ustawę o zakazie handlu w niedziele.

– To jest kolejna manipulacja przy ustawie ograniczającej handel w niedziele. Ta ustawa była atakowana ze wszystkich stron – oznajmił.

Przewodniczący handlowej „Solidarności” przypomniał, że już wcześniej posłowie PO przygotowali projekt, którego założenia były bardzo podobne do tego, czego domagają się pracodawcy. Zwrócił uwagę, komu przede wszystkim tak zależy na zniesieniu zakazu.

– Przede wszystkim właściciele galerii handlowych chcą zrobić prezent swoim najemcom, bo mówią, że ich obroty są za małe. Faktycznie, te butiki były przez parę miesięcy zamknięte, ale już wszystko wraca do normy. W czerwcu sprzedaż detaliczna spadła tylko o 1,3 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, a przewidywany spadek miał przekraczać 10 proc. – wyjaśnił.

Jak zaznaczył gość Radia Maryja, ustawa nigdy nie powodowała spadków sprzedaży. Dla niektórych gałęzi gospodarki była i nadal jest szansą na rozwój.

– Ustawa ograniczająca handel w niedziele sama się obroniła, bo w roku 2018 i 2019, kiedy ona już częściowo funkcjonowała, sprzedaż nie spadła, a nawet wzrastała. Zyskały przede wszystkim gastronomia i hotelarstwo – gałęzie gospodarki, które obecnie też są w bardzo trudnej sytuacji. Dla nich ta ustawa jest szansą – powiedział.

Alfred Bujara mówił także, że mimo forsowanej przez pracodawców opinii, że zniesienie zakazu uratuje miejsca pracy, czarne prognozy dotyczące zwolnień nie sprawdziły się. Nie ma także korelacji między ograniczeniami handlu w niedziele a bezpieczeństwem sanitarnym.

– Nie wierzmy w to, że przywrócenie handlu w niedzielę spowoduje, że zostaną zachowane miejsca pracy. Ostatnio pracodawcy mówili nam, że wielu pracowników straci pracę – nic takiego się nie stało. Były prognozy, że nawet 80 – 100 tys. ludzi zostanie zwolnionych. Nie wierzymy również w to, że zwiększy się bezpieczeństwo sanitarne, kiedy sklepy będą czynne w niedziele – zaznaczył.

Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” zaznaczył, że obecnie wszystko wraca do normalności po trudnym okresie kryzysu związanego z gwałtownym rozwojem pandemii.

Gość „Aktualności dnia” zwrócił też uwagę, że choć pracodawcy rozmawiają obecnie ze związkami zawodowymi, to „Solidarność” nie bierze udziału w rozmowach z Radą Dialogu Społecznego. Mówił także o powszechnej praktyce wykorzystywania pracowników, mającej służyć zminimalizowaniu kosztów kryzysu.

– Kosztów kryzysu nie można przerzucać na pracowników. Zauważmy, że dzisiaj pracownicy i tak pracują w niedziele przy zamkniętych sklepach. Zgodziliśmy się na to, aby można było uzupełnić towary na półkach sklepowych. Czy jest taka potrzeba? Była, kiedy był masowy wykup. Obecnie nie takiej potrzeby, ale pracodawcy nadal to wykorzystują. Jeśli damy im narzędzie, będą wykorzystywali pracowników, zmuszali ich do pracy w niedziele – zauważył.

Alfred Bujara oświadczył, że „Solidarność” nie godzi się na pogarszanie standardów pracy ludzi zatrudnionych w handlu, a do tego dążą propozycje pracodawców.

– Praca w handlu jest trudna. Pracowników brakowało i nadal brakuje. Nie możemy stwarzać jeszcze gorszych warunków pracy od niedzieli do niedzieli. „Solidarność” na to się nie zgodzi, nie zgadzamy się również, żeby koszty tego kryzysu przerzucać na pracowników, na tych najuboższych. A tak się dzisiaj dzieje. Bogaci będą bogacić się na kryzysie, a najbiedniejsi jeszcze bardziej zubożeją. To jest bardzo niepokojące – podkreślił.

Przewodniczący handlowej „Solidarności” wskazał też na główną przyczynę złej sytuacji finansowej, jaka dotknęła butiki w galeriach handlowch.

– Główną przyczyną tego, że niektóre butiki w galeriach handlowych faktycznie mają trudna sytuację, jest to, że czynsze w tych galeriach handlowych są przystosowane do stawek europejskich – właściciele ustalili sobie je tak wysokie jak w Berlinie czy o połowę wyższe niż na południu Europy. Jest to nie fair – wyjaśnił Alfred Bujara.

Całą rozmowę z Alfredem Bujarą w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [TUTAJ]

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl