fot. PAP/Mateusz Marek

[TYLKO U NAS] A. Abramowicz: Musimy się zastanowić, czy stać nas dalej na blokowanie gospodarki. Może lepiej skupmy się na tym, jak pracować w obostrzeniach sanitarnych

Musimy się zastanowić, czy w ogóle nas stać dalej na blokowanie gospodarki.  Nie możemy mieć zamkniętej gospodarki przez całe życie. Może lepiej skupmy się na tym, jak pracować w obostrzeniach sanitarnych. Przedsiębiorcy są na to gotowi – mówił w „Polskim Punkcie Widzenia” w TV Trwam Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Szczególną uwagę poświęcał tragicznej sytuacji polskich przedsiębiorców, którzy według logiki rządu nie kwalifikują się do programów pomocowych.

W poniedziałek 15 marca ogłoszono kolejne lockdowny, które objęły województwa mazowieckie oraz lubuskie.

– Mamy taką huśtawkę. Otwarte – zamknięte. Przedsiębiorcy nie wiedzą, na jak długo. Nie wiedzą, co mają zrobić z pracownikami. Nie wiedzą, czy zawieszać czy nie zawieszać małych firm – zwrócił uwagę Adam Abramowicz.

Wskazał, że najważniejszą kwestią są związane z zamknięciem rekompensaty.

– Przypomnę, że niektóre firmy są zamknięte już od 15 października. To już jest piąty miesiąc w tej chwili. Mają stałe koszty. Muszą je ponosić. Muszą spłacać kredyty, muszą płacić swoim pracownikom, muszą wpłacać składki na ZUS. Nie można ich pozostawić samym sobie – mówił Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Odnosząc się do sytuacji tzw. wykluczonych przedsiębiorców zwrócił uwagę, że choć rządowy sposób pomocy na początku pandemii mógł być uznany jako zbyt hojny, nie należy popadać w kolejną skrajność, jaką jest uzależnienie pomocy od kodów PKD.

– Nie można wyrzucić z zakresu pomocy tych wszystkich, którzy nie mają tego słynnego PKD. Jest około 660 kodów PKD, a w tej chwili rekompensaty ma otrzymać ok. 60. Widzimy, jaka to jest skala – wskazał Adam Abramowicz.

Zaznaczył, że za pomocą wskaźnika kodów PKD nie można sprawiedliwie opisać wszystkich rodzajów poszkodowanych przedsiębiorstw. Pomimo zapewnień ze strony rządu, nie udzielono im pomocy.

– Mamy smutną informację z Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Ponad miesiąc temu wicepremier Jarosław Gowin na nasze argumenty odpowiedział pozytywnie. Powiedział: „Zbadamy, sprawdzimy, przeliczymy i w jakimś sensie pomożemy grupie wykluczonych”. Dzisiaj jest komunikat, że ministerstwo nie widzi możliwości pomocy – oznajmił gość „Polskiego Punktu Widzenia”.

Co prawda ministerstwo zapewniło, że będzie prowadzić w tej sprawie rozmowy, jednak zdaniem Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców jest już zbyt późno.

– Ludzie giną ekonomicznie, komornicy pukają do drzwi. Nie można zostawić przedsiębiorcy, którego rząd zamknął w ramach „solidarności społecznej”, w ramach walki z wirusem. Oczekujemy od tego przedsiębiorcy solidarności, a jemu nie dajemy solidarności. Zostawiamy go samemu sobie. Ci ludzie są dzisiaj w niezwykle trudnej sytuacji ekonomicznej, ale i psychicznej – zwrócił uwagę Adam Abramowicz.

Podkreślił, że argumentacja Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii jest zupełnie niezrozumiała dla kogoś, kto prowadził działalność gospodarczą. Podobnie nielogiczne wydają się powody do zamknięcia poszczególnych branż. Coraz więcej osób wątpi w słuszność restrykcji.

– Dzisiaj lockdown jest zupełnie inny niż na wiosnę. Na wiosnę mieliśmy solidarność, mieliśmy wsparcie, działania, podziw dla służby zdrowia. Dzisiaj bardzo wiele osób mówi, że nie widzą, żeby lockdown przynosił dobre skutki. Widzą tylko to, że on tylko rujnuje ich i ich rodziny – wskazał Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Zdaniem gościa „Polskiego Punktu Widzenia” konieczne jest przeprowadzenie debaty publicznej, czy kolejne lockdowny są zasadne. Adam Abramowicz zaznaczył, że koszty lockdownu, finansowanego z kieszeni obywatela to ok. 20 tys. złotych na jedną polską rodzinę.

– Musimy się zastanowić, czy w ogóle nas stać dalej na blokowanie gospodarki – zwrócił uwagę.

Podkreślił, że w walce z pandemią lepszym rozwiązaniem jest ograniczanie kontaktów społecznych, nie zaś blokowanie gospodarki.

– Nie możemy mieć zamkniętej gospodarki przez całe życie. Może lepiej skupmy się na tym, jak pracować w obostrzeniach sanitarnych. Przedsiębiorcy są na to gotowi – mówił Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Jak stwierdził Adam Abramowicz, nie można także pokładać całej nadziei w Krajowym Planie Odbudowy.

– Trzeba się przypatrzeć, na co Unia Europejska daje te pieniądze. To nie jest tak, że one trafią do wszystkich małych i średnich firm ze wszystkich branż. Tam są pewne wymagania, tam jest głównie nacisk na ekologię. Nie wiem, czy będziemy szczęśliwi, jeżeli będzie więcej fotowoltaiki na dachach, a za to małe warsztaty produkujące np. obuwie czy szyjące ubrania nam padną – zaznaczył gość „Polskiego Punktu Widzenia”.

Co więcej, są to pieniądze pochodzące z pożyczki, którą w końcu będzie trzeba spłacić. Szansą może być za to Polski Nowy Ład, jednak nie wiadomo o nim nic poza kilkoma hasłami. Zakłada on m.in. podwyższenie kwoty wolnej od podatku.

– Niezwykle bym się cieszył, gdyby bez podnoszenia podatków, bez podnoszenia obciążeń przez Polaków udało się to przeprowadzić. Będziemy czekali na konkrety – powiedział Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Wcześniej wystosował on zapytanie do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej związane ze zwiększeniem liczby odmów umorzenia składek ZUS. Odpowiedź ministerstwa nie była zadowalająca, bowiem umarzane będą one jedynie wówczas, gdy przedsiębiorca nie będzie miał już własnych środków na ich pokrycie.

– Należy przez to rozumieć, że na przykład ma sprzedać samochód albo swój majątek, który gromadził przez lata – swój prywatny majątek, nie firmowy – i jeżeli ma ten majątek, to umorzeń nie będzie. To trochę premiowanie ludzi, którzy nic nie mają. Jeżeli przedsiębiorca przehulał swoje pieniądze i ich nie gromadził, według logiki ministerstwa dług zostanie umorzony. A gdy oszczędzał, budował pomyślność swoją i rodziny, to teraz ma zapłacić składki z majątku, który sobie wypracował. Dla mnie ta logika jest niestety niezrozumiała. Będziemy pomagać przedsiębiorcom w tych postępowaniach – mówił Adam Abramowicz.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl