TSUE orzekł, że polski system delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości jest niezgodny z prawem UE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł ws. delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości. W wyroku czytamy, że dotychczasowe przepisy są niezgodne z prawem unijnym. Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiada, że TSUE destabilizuje polski system prawny.
Sąd Okręgowy w Warszawie wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości UE z pytaniem o obowiązujący w Polsce system delegowania sędziów i odwoływania ich z delegacji przez ministra sprawiedliwości. W odpowiedzi TSUE orzekł, że prawo Unii stoi na przeszkodzie prawa obowiązującego w Polsce. W ocenie unijnego sądu takie przepisy mogą być używane w celach politycznych i grozić niezawisłości sędziowskiej. Zdaniem TSUE odwoływanie sędziów powinno odbywać się na jasnych i ogólnie znanych zasadach.
„Odwołanie sędziego z delegowania bez jego zgody może spowodować dla niego skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne. Taki środek powinien podlegać zaskarżeniu na drodze sądowej zgodnie z procedurą w pełni gwarantującą prawo do obrony” – czytamy w wyroku TSUE.
Trybunał twierdzi, że w sprawie karnej minister sprawiedliwości, który jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym, może pełnić nadzór zarówno nad prokuratorem prowadzącym sprawę, jak i delegowanym sędzią, co może – w ocenie Trybunału – budzić wątpliwości co do bezstronności postępowań.
Prawnik Piotr Gaglik mówi, że przepisy, które zakwestionował TSUE, obowiązują w Polsce od lat.
– Te przepisy dotyczą elementów strukturalnych procedury delegowania, która jest ustalona od lat, i nie była kwestionowana 10 lat temu, 12 lat temu – przypomina Piotr Gaglik.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta tłumaczy, że Polska w prawie delegowania sędziów stosuje procedury bardziej restrykcyjne od innych krajów Unii Europejskiej. Wskazuje, że TSUE stosuje podwójne standardy wobec państw Wspólnoty.
„W Polsce kompetencje w tym zakresie wykonuje wyłącznie wiceminister-sędzia, zatem jest wyższy standard niż w innych krajach, gdzie może to robić minister sprawiedliwości-polityk” – wskazuje Sebastian Kaleta.
Kolejny raz rzecznicy generalni TSUE kwestionują nie reformę sądownictwa, ale jego kształt z momentu wejścia Polski do UE.
Prowadzona jest pozaprawna operacja przeciw Polsce, ma ona na celu szantażowanie Polski odbieraniem funduszy unijnych za naruszanie prawa UE, którego nie ma pic.twitter.com/eTrT11ZeoQ
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) May 20, 2021
Piotr Gaglik dodaje, że w orzeczeniu TSUE nie ma mowy o tym, że stosowana do tej pory procedura została złamana. Jest nakaz, żeby tę procedurę zmienić. Na tej podstawie Trybunał realizuje własny scenariusz w sprawie sądów – podkreśla ekspert.
– Poszerzanie nieuzasadnionych kompetencji trybunału europejskiego dotyczące struktury sądów i procedury – mówi Piotr Gaglik.
Dotychczasowy model systemu delegowania sędziów był dwukrotnie potwierdzany wcześniej w orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego.
TV Trwam News