Trwa kampania do Parlamentu Europejskiego
Partie przedstawiają swoich kandydatów do PE. W przemówieniach politycy poruszają kwestię bezpieczeństwa. Nie mówią jednak jednym głosem.
„Silna Polska w bezpiecznej Europie” – pod tym hasłem do Parlamentu Europejskiego idzie drużyna Donalda Tuska. Na sopockiej konwencji do boju zagrzewał kandydatów lider Platformy Obywatelskiej. Jak mówi: celem nadrzędnym polityki zagranicznej musi być bezpieczeństwo i dostatek Polaków.
Andrzej Duda, szef sztabu kampanii PiS do PE, stwierdza z kolei, że bezpieczeństwo będziemy mieli wtedy, gdy sami zbudujemy je w Polsce.
– To nie są obietnice, które są nam składane za granicą a potem nie są dotrzymywane to nie jest klepanie polskich polityków po plecach bo z tego nic nie wynika – mówił Andrzej Duda.
Politycy PiS mówią, że filary bezpieczeństwa polskiego to m.in.: godna praca w kraju, wsparcie dla rodzin, sprawna służba zdrowia, lasy i ziemia w polskich rękach, bezpieczeństwo energetyczne i odbudowa przemysłu.
Liderów swoich list przedstawiła Polska Razem. Na liście warszawskiej jest Paweł Kowal. W przemówieniu także poruszył kwestię bezpieczeństwa, ale do energetycznego.
– Ten rząd odpowiada za to, że nie ma ciągle ustawy, która pozwala wydobywać gaz łupkowy, odp. za to że gazoport jest opóźniony – powiedział Paweł Kowal.
Tomasz Adamek lider śląskiej listy Solidarnej Polski przypomina o ogromnej emigracji zarobkowej. Niemal 3 miliony Polaków pracuje poza granicami kraju. 72 procent nie planuje powrotu do kraju.
– Wierzę, że nie będzie to łatwa droga to jest jak walka ringowa tu jest walka polityczna, ale wierzę, że sobie poradzimy i pomożemy rodakom – powiedział Tomasz Adamek.
TV Trwam News