B. Szydło w TV Trwam: wierzę, że nasza praca zostanie doceniona
Wierzę, że nasza praca zostanie doceniona przez Polaków, a PiS będzie mogło stworzyć dobry rząd – powiedziała poseł Beata Szydło na antenie TV Trwam. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera była w czwartek gościem programu „Rozmowy niedokończone”.
W audycji wiceprezes PiS rozmawiała z prowadzącym o. Piotrem Dettlaffem CSsR o programie dla Polski oraz problemach dotykających kraj i obywateli.
Polityk odniosła się m.in. do bieżącej sytuacji w polskim górnictwie. To uzasadniony niepokój i zmarnowane 8 lat rządów PO – oceniła komentując czwartkową „ucieczkę” premier Ewy Kopacz na Śląsk przed protestującymi w Warszawie górnikami.
– Kiedy była dobra koniunktura w górnictwie, trzeba było inwestować i trzeba było wprowadzać te dobre zmiany, programy naprawcze, o których mówili sami górnicy. Ewa Kopacz nie zrobiła niczego. Na początku tego roku ogłosiła, że trzeba likwidować kopalnie. Górnicy się sprzeciwili, protestowali i dopiero tym wymogli na rządzie podpisanie porozumień. Zostały one podpisane (…) i nie zostały dotrzymane. Dzisiaj próbuje się powiedzieć, że problem został rozwiązany. Nie został. Powołanie Nowej Kompanii Węglowej i połączenie z Towarzystwem Finansowym Silesia jest tylko i wyłącznie propagandową grą dlatego, że to nie jest nowy podmiot, nowa Kompania. Nie wiadomo kto będzie zarządzał tym podmiotem. Nie wiadomo, jakie będzie finansowanie. Nic nie wiemy – powiedziała Beata Szydło.
Poseł wskazała, że istotną, długofalową kwestią jest myślenie o tym, „co zrobić, żeby polskie górnictwo stało się nowoczesne”. Podkreśliła, że istnieje konieczność wprowadzenia nowych programów i doinwestowania tego sektora. Polski węgiel jest przyszłością polskiej energetyki – zaznaczyła.
Wiceprezes PiS odniosła się także do dramatycznej sytuacji w służbie zdrowia, zaznaczając, że należy ją „reanimować”. Na pewno nie jest to system, który jest przyjazny pacjentowi – powiedziała kandydatka PiS na premiera.
– Skrótowo: w tej chwili szpital to jest przedsiębiorstwo czy firma, pacjent to numer pesel w zestawieniu bilansowym, a lekarze stali się buchalterami. (…) Cały czas podkreślamy, że chcemy wrócić do tej idei, o której mówił śp. pan minister Zbigniew Religa – że „podmiotem w służbie zdrowia jest pacjent” – wskazała.
Trzeba robić wszystko, aby ta służba zdrowia była ukierunkowana na pacjenta, żeby lekarze leczyli, a nie zajmowali się biurokracją – dodała polityk.
Szydło poruszyła też problem słabych zarobków pracowników służby zdrowia i zmniejszającego się zainteresowania pracą w tym sektorze wśród ludzi młodych. Wśród założeń PiS dotyczących naprawy służby zdrowia, wiceprezes wymieniła m.in. likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia, przywrócenie gabinetów medycznych i stomatologicznych w szkołach czy wprowadzenie darmowych leków dla osób w podeszłym wieku.
Wśród tematów omawianych na antenie znalazła się także polska szkoła. Chaos, który został wprowadzony w polskiej oświacie za rządów PO-PSL jest zatrważający; mówią o tym rodzice, nauczyciele i pracownicy oświaty – podkreśliła.
Beata Szydło przypomniała o deklaracji wprowadzenia w ciągu pierwszych 100 dni rządów projektu ustawy PiS ws. obowiązku szkolnego sześciolatków – przywracającej wiek szkolny od 7 roku życia i umożliwiającej rodzicom decydowanie o wcześniejszym posłaniu dziecka do szkoły. Wskazała też na propozycję swojej partii dotyczącą powrotu do systemu szkoły 8-letniej i 4-letniego liceum. To nie odbędzie się kosztem nauczycieli gimnazjalnych – uspokoiła.
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości w trakcie programu zwróciła też uwagę na sprawy bezpieczeństwa zbliżających się wyborów parlamentarnych. To bardzo istotne – zaznaczyła.
– Nie tylko Prawo i Sprawiedliwość mówi o tym, że trzeba uważać na to, jak te wybory będą przeprowadzone, ale też pojawiają się takie głosy z ośrodków niezależnych czy z różnego rodzaju stowarzyszeń i fundacji. Ostatnio bodaj Fundacja Batorego zwracała uwagę na to, że może być problem ze zrozumieniem, w jaki sposób głosować. Przygotowaliśmy się do tego bardzo dobrze. Jest Korpus Ochrony Wyborów, tak jak było w przypadku wyborów prezydenckich, a więc cała rzesza wolontariuszy, którzy nie tylko będą pracować w komisjach, ale będą przede wszystkim mężami zaufania. Mamy stworzony dobry zespół, to wszystko prowadzi, nadzoruje i świetnie realizuje pan marszałek Marek Kuchciński – mówiła Beata Szydło.
Polityk zachęciła, by budzące wątpliwości sytuacje zastane w lokalach wyborczych zgłaszać do przewodniczącego komisji i pytać, czy są obecni mężowie zaufania.
Rozmowy niedokończone: „Jaki program dla Polski? „
Galeria
RIRM