fot. pixabay.com

Szef Centralnego Dowództwa USA przybył do Izraela w obliczu groźby irańskiego ataku

Gen. Michael Erik Kurilla, szef Centralnego Dowództwa USA, przyjechał w czwartek do Izraela, by przeprowadzić konsultacje z resortem obrony w obliczu groźby „bezpośredniego” irańskiego ataku. Dzień wcześniej Bloomberg napisał, że Iran może uderzyć w izraelskie cele precyzyjnymi rakietami i dronami.

Po ponownej zapowiedzi zemsty ze strony Teheranu niewiadomą kwestią pozostaje „kiedy, a nie czy nastąpi atak Iranu” na Izrael – napisał Bloomberg, powołując się na źródła w administracji USA. W środę w Teheranie najwyższy przywódca kraju, ajatollah Ali Chamenei, zapowiedział, że Izrael „musi zostać i zostanie ukarany” za atak z 1 kwietnia na irański konsulat w Syrii. Zginęło wówczas dwóch generałów i pięciu innych członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Bloomberg stwierdził, że Iran może przeprowadzić ataki z wykorzystaniem precyzyjnych rakiet i dronów na obiekty wojskowe i rządowe. Część analityków uważa, że Iran nie ma obecnie potencjału militarnego do znaczącej konfrontacji, a bezpośrednie uderzenie Iranu oznaczałoby skokowy wzrost ryzyka znaczącej eskalacji konfliktu. Możliwą alternatywą jest atak za pośrednictwem jednego z klienckich zbrojnych ugrupowań terrorystycznych, jak Hezbollah, który od października ubiegłego roku niemal codziennie prowadzi z Libanu wymianę ognia z Izraelem – zauważył w czwartek portal BBC.

„Hezbollah ma znacznie większe możliwości niż Hamas i całe terytorium Izraela znajduje się w zasięgu setek tysięcy jego rakiet i pocisków” – powiedział brytyjskiemu portalowi Joe Buccino, b. dyrektor ds. komunikacji w Centralnym Dowództwie armii USA.

Od kilku dni siły amerykańskie i izraelskie w regionie zostały postawione w stan najwyższej gotowości. W zeszłym tygodniu Izraelskie Siły Obronne odwołały urlopy żołnierzy służących w jednostkach bojowych i powołały rezerwistów do wzmocnienia jednostek obrony powietrznej, przypomniał portal.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w środę, że amerykańskie zaangażowanie „w bezpieczeństwo Izraela przed zagrożeniami ze strony Iranu i jego sojuszników jest niewzruszone. (…) Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby chronić bezpieczeństwo Izraela” – oświadczył Joe Biden.

W rozmowie z katarskim portalem Al Dżazira amerykański urzędnik przekazał, że gdyby Iran zaatakował, to siły USA mogłyby pomóc w zestrzeleniu rakiet i dronów. Jego zdaniem USA nie wykluczyły również podjęcia wspólnej akcji z Izraelem przeciwko Republice Islamskiej lub jej sojusznikom, jeśli zaatakowaliby państwo żydowskie.

W obliczu narastającego napięcia półoficjalna irańska agencja informacyjna Mehr poinformowała w środę późnym wieczorem, że Iran zawiesił od północy czasu lokalnego cały ruch lotniczy nad stolicą powodu „ćwiczeń wojskowych”. Jednak po kilkunastu minutach usunęła tę informację ze swojego oficjalnego kanału na platformie X, a w kolejnych postach wręcz zaprzeczyła, jakoby opublikowała jakiekolwiek tego typu wiadomości.

Jak twierdzi BBC, wysłannik USA na Bliski Wschód, Brett McGurk, zwrócił się do szefów dyplomacji rządów państw arabskich – Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kataru i Iraku – z prośbą o zaapelowanie do Iranu o „deeskalację”. Ministrowie spraw zagranicznych zrealizowali tę prośbę, poinformowało BBC, powołując się na anonimowe źródła w rządzie USA.

Także Rosja – poinformował Reuters – zwróciła się do państw Bliskiego Wschodu z apelem o „wykazanie się powściągliwością”. Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, podkreślił, że to ważne, by „nie doprowadzić do całkowitej destabilizacji sytuacji w regionie, który nie jest wzorem stabilności i przewidywalności”. Tego samego dnia rosyjskie MSZ ostrzegło obywateli, by nie podróżowali na Bliski Wschód, „zwłaszcza do Libanu, Izraela i na terytoria palestyńskie”.

Najwyższy przywódca Iranu – podsumował emigracyjny portal Iran International – „stanął przed dylematem, czy eskalować konflikt, ryzykując poważne konsekwencje w obliczu izolacji i kryzysu gospodarczego Iranu, czy też nic nie robić i stracić wiarygodność wśród swoich zwolenników w kraju i regionie”.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl