Rząd D. Tuska będzie „rozliczać” PiS zamiast realizować obietnice
Nie będzie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. złotych rocznie, a przynajmniej nie w przyszłym roku – zapowiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej i kandydat na premiera sejmowej większości, Donald Tusk. To była jedna z kluczowych obietnic wyborczych opozycji. W zamian lider PO obiecuje rozliczenie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Kandydat na premiera sejmowej większości, Donald Tusk, skompletował już swój przyszły gabinet. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nakreślił także kierunki działania nowego rządu. W pierwszej kolejności ma on się skupić na kwestii tzw. praworządności.
– Jedną z pierwszych moich decyzji będzie przystąpienie do instytucji Prokuratury Europejskiej. Audyt będzie dotyczył pieniędzy, wydatkowania środków, możliwości prawnych i politycznych zatrzymania pewnych procesów – oznajmił szef PO.
Nadrzędny cel Donalda Tuska stanowi bowiem „rozliczenie” Prawa i Sprawiedliwości.
– To będzie spoiwo tej (…) większości parlamentarnej – stwierdził Stanisław Karczewski, senator PiS.
Lider Platformy zarzuca dotychczasowej partii rządzącej m.in. niewłaściwe wydatkowanie środków publicznych. Ministerstwa mają współpracować podczas audytu z prokuraturą.
– Donald Tusk powiedział, że wszystko się zmieni, że będzie fajnie, miło, przyjemnie, a tak naprawdę to będzie jedna wielka zemsta, szukanie winnych i próba dezawuowania Prawa i Sprawiedliwości – zaznaczył Stanisław Karczewski.
Kandydat na przyszłego premiera krytykuje także finansowanie z budżetu państwa instytucji patriotycznych. Chodzi o Centrum Prawdy i Pojednania im. Lecha Kaczyńskiego w Chełmie oraz Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego.
– To chyba było do przewidzenia. Jeżeli to są rzeczy, które dotykają naszego patriotyzmu, to chyba trzeba by było przywołać jedno zdanie, które kiedyś Donald Tusk wypowiedział, że „polskość to nienormalność” – wskazał poseł Piotr Kaleta z PiS.
Pojawia się pytanie, na jakie obywatelskie inicjatywy rząd Donalda Tuska zamierza przeznaczać państwowe środki.
– Należy się spodziewać, że będzie odwrót w kierunku finansowania ugrupowań, które ideologicznie kojarzą się czy powiązane są z opcją lewicowo-liberalną – stwierdził socjolog prof. Arkadiusz Jabłoński.
Podczas gdy Donald Tusk skupia się na rozliczaniu rządów Prawa i Sprawiedliwości, z agendy znika jedna z kluczowych obietnic wyborczych opozycji. Wiadomo już, że rząd sejmowej większości nie podwyższy w przyszłym roku kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych rocznie.
TV Trwam News