fot. pixabay.com

Rośnie cena ropy naftowej

Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie doprowadziły do wzrostu cen ropy naftowej. To reakcja rynków to obawy o podaż. Sytuację może ustabilizować decyzja krajów OPEC o zwiększeniu wydobycia. Na to jednak się nie zanosi, bo wyższe ceny oznaczają dla nich większe zyski.

Gdy Ukraina zaczęła atakować rosyjskie rafinerie, pojawiły sugestie ze strony USA, by ograniczyć te ataki. Biały Dom wywiera nieformalną presję na Kijów, bo obawia się wzrostu cen paliw. Prezydent Ukrainy próbował postawić ultimatum, w myśl którego jeśli Zachód nie da Ukrainie więcej broni, to skala takich ataków zostanie zwiększona.

Tak się rzeczywiście dzieje.

– W ostatnich tygodniach wielu już zauważyło, iż rosyjska machina wojenna ma słabe punkty i że możemy je wykorzystać za pomocą naszej broni – podkreślał ukraiński przywódca.

Ukraińskie ostrzały mogły zakłócić nawet 15 procent zdolności produkcyjnych rosyjskich rafinerii. Ukraiński wywiad wojskowy i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy potwierdziły ataki na rafinerie m.in. w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim i w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim.

– Ewentualne mocne nadwyrężenie rosyjskiej zdolności do wydobycia ropy i jej dalszego przetwarzania w paliwa odbije się nie tylko na sytuacji ekonomicznej, ale w dłuższej perspektywie na sytuacji na froncie – wskazał dr Marcin Adamczyk, politolog.

Uderzenie w serce rosyjskiej energetyki wpływa też na światowy rynek paliw.

– Sytuacja w ostatnich tygodniach, kiedy Ukraina za pomocą dronów własnej produkcji uzyskała zdolności do rażenia celów położonych dalej niż tysiąc km w głąb Rosji, jest zaskoczeniem, a rynki finansowe nie lubią zaskoczeń. Pierwszą reakcją jest niepokój, który skutkuje wzrostem ceny ropy naftowej i paliw – mówił dr Radosław Tyślewicz z Akademii Marynarki Wojennej.

Wysokie ceny ropy to nie tylko efekt ukraińskich ataków na rafinerie. Warto przypomnieć, że kraje OPEC – najważniejszego zrzeszenia producentów ropy naftowej – od marca 2022 roku kilkukrotnie podejmowały decyzje o ograniczeniu wydobycia tego surowca, co winduje jego ceny.

Gdyby do tego nie doszło, cena ropy byłaby dzisiaj w okolicach 45-50 dolarów za baryłkę a nie 85 dolarów, którą dzisiaj obserwujemy. Jeżeli ktoś ma pretensje do Ukrainy, że ataki na rafinerie w Rosji zwiększają ceny, to równie dobrze może mieć pretensje do Arabii Saudyjskiej, która jest głównym motorem ograniczenia produkcji ropy – powiedział Marek Zuber, ekonomista.

Aby uspokoić rynek, kraje OPEC musiałyby podjąć decyzję o zwiększeniu wydobycia – wtedy ceny wrócą do normy. Na to się nie zanosi, bo zawirowania na rynku generują dla tych krajów większe zyski.

– My nie wiemy, jakie są uzgodnienia między Arabią Saudyjską a Rosją w kontekście ewentualnych decyzji dotyczących ograniczenia ceny. Musimy zakładać, iż nie o wszystkim wiemy i że niekoniecznie najwięksi producenci ropy na świecie, poza USA, należą do klubu krajów, które chcą uderzyć w Rosję – akcentował Marek Zuber.

Rosja od wielu lat prowadzi geopolityczną grę surowcami energetycznymi.

– Musimy mieć świadomość, że Rosja zawsze grała na wysokie ceny ropy, bo tylko przy wysokich cenach rosyjska technologia się opłaca, więc wszystkie działania (…), które podnosiły ceny ropy na świecie, były dla Rosji korzystne – podsumował dr Radosław Tyślewicz.

Gra o ropę jest ważna szczególnie teraz, bowiem ciepła zima sprawiła, że tanieje gaz, a to kolejne ważne źródło dochodów dla Rosji. To dlatego Kreml gra teraz ropą. Wiele krajów, wśród nich Indie, zwiększyły swoje zakupy tego surowca właśnie w Rosji, a tym samym Rosja wciąż pozostaje ważnym graczem na rynku paliw.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl