Embargo na ropę z Rosji
Od dzisiaj obowiązuje unijne embargo na ropę z Rosji sprowadzaną drogą morską. Jest to efekt uzgodnień z maja bieżącego roku. Sankcje nie obejmują ropociągów, a zatem Węgry, Słowacja i Czechy będą mogły nadal sprowadzać rosyjską ropę rurociągiem Przyjaźń.
W Unii Europejskiej wszedł w życie – uzgodniony z grupą G7 – pułap cenowy na rosyjską ropę w wysokości 60 dolarów za baryłkę. Decyzja zapadła przed kilkoma dniami.
Restrykcje stanowią odpowiedź Unii na agresję Rosji na Ukrainę i mają obniżyć wpływy Moskwy ze sprzedaży surowców.
Władze PKN Orlen zapewnił, że są przygotowane na wszelkie sankcje. Janusz Szewczak z zarządu koncernu zapewnił, że embargo nie wpłynie na polski rynek, bo spółka już wcześniej się do niego przygotowała.
– Od czterech lat zabezpieczaliśmy się w sensie dywersyfikacji dostaw. Podjęliśmy bardzo trudne lokowania z największym koncernem światowym Saudi Aramco w kontekście dywersyfikacji dostaw. Podpisaliśmy odpowiednie umowy z Saudi Aramco w kwestii dostarczenia blisko 20 mln ton ropy naftowej do Polski. Wyprzedziliśmy wiele innych koncernów, które dopiero później się zorientowały. W momencie wybuchu wojny od razu odcięliśmy dostawy ropy z kierunku wschodniego – powiedział Janusz Szewczak.
W lutym z kolei zacznie obowiązywać zakaz importu rosyjskich paliw samochodowych.
RIRM