fot. PAP/Tomasz Gzell

M. Horała o rozbudowie lotniska Chopina oznaczającej odsunięcie w czasie budowy CPK: Wygląda to na celowy sabotaż

Wygląda to tak, jakby była decyzja, żeby CPK torpedować, ale ze względu chociażby na skalę poparcia społecznego, nie można zrobić tego wprost. Podejmowane są działania będące stawianiem komunikacyjnej zasłony dymnej – raz tak, raz inaczej. Wszyscy są skołowani. Natomiast w sferze faktów są kolejne sprawy, które powinny się dziać i powinny być podjęte, a nie są (…) To zaczyna wyglądać na celowy sabotaż – powiedział Marcin Horała, poseł PiS, były pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego, we wtorkowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam, odnosząc się do koncepcji rozbudowy lotniska Chopina, skutkującej odsunięciem w czasie budowy CPK.

Wkrótce minie pięć miesięcy rządów Donalda Tuska, a nadal nie wiadomo, co dalej z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Pełnomocnik Maciej Lasek zdążył zająć wszystkie możliwe pozycje – od tego, że jak najbardziej będzie, do tego, że absolutnie nie będzie CPK. Natomiast poza deklaracjami jest też sfera działań, którą trzeba określić jako skrają niekompetencję albo celowy sabotaż. Właściwie trudno powiedzieć, co gorsze – zaznaczył Marcin Horała.

https://twitter.com/LombatSsc/status/1785377760484999323

Wojewoda mazowiecki zawiesił postępowanie zezwolenia wejścia na nieruchomości w celu wykonania prac geologicznych. Zrobił to na wniosek spółki CPK. Gość TV Trwam został zapytany o to, jak mamy rozumieć takie działanie.

Sama spółka dokonuje autosabotażu i występuje do wojewody o to, żeby storpedował jeden z ważnych elementów prac, czyli prac geologicznych. Żeby badać geologię gleby, trzeba mieć do niej dostęp, czyli wejść na działki, na których mają być wykonywane odwierty. Jeżeli tak wnioskuje spółka, to jest to kolejny przykład sabotażu. Przypomnijmy sprawę decyzji lokalizacyjnej, gdzie spółka przez 60 dni nie była wstanie dostarczyć prostej mapki wojewodzie do uzupełniania wniosku – wyjaśnił poseł PiS.

Zamiast o CPK rząd mówi o tym, że są już plany na rozbudowę lotniska Chopina [czytaj więcej]. Wywołało to ogromną burzę w sieci. Liczono, że do sprawy odniesie się premier Donald Tusk. Ten jednak życzył Polakom udanej majówki i słowem nie wspomniał o dalszych planach związanych zarówno z lotniskiem Chopina, jak i CPK.

Wygląda to tak, jakby była decyzja, żeby CPK torpedować, ale ze względu chociażby na skalę poparcia społecznego, nie można zrobić tego wprost. Podejmowane są działania będące stawianiem komunikacyjnej zasłony dymnej – raz tak, raz inaczej. Wszyscy są skołowani. Natomiast w sferze faktów są kolejne sprawy, które powinny się dziać i powinny być podjęte, a nie są (…) To zaczyna wyglądać na celowy sabotaż – podkreślił były pełnomocnik rządu do spraw CPK.

Marcin Horała został zapytany, czy rozbudowa lotniska Chopina jest możliwa z technicznego punktu widzenia.

W dzisiejszych czasach inżynieryjnie i technicznie jest możliwe wszystko, tylko nie wszystko ma sens i jest efektywne kosztowo. Port lotniczy Chopina znajduje się w środku miasta, więc jakakolwiek większa jego rozbudowa wymagałaby wyburzania całych dzielnic Warszawy i jest to absolutna fantasmagoria. Niewielka rozbudowa jest możliwa, tylko będzie ona trwała dużo dłużej niż budowa CPK, bo jego budowa, gdyby nie sabotaż obecnej ekipy rządzącej, już mogłaby mieć pozwolenie. Rozbudowa lotniska Chopina jest na etapie absolutnie zerowym i teraz przed nami wiele lat żmudnych pozwoleń, decyzji administracyjnych, żeby znalazła się w takim punkcie zaawansowania, jak CPK już jest. CPK moglibyśmy mieć znacznie szybciej. Kolejną sprawą jest kwestia administracyjna. Decyzja środowiskowa ogranicza liczbę lotów do 600 na dobę. Możemy dużo wybudować na Chopinie, ale bez zmiany tej decyzji lotów będzie tyle, ile teraz, a jak w jakikolwiek sposób ruszymy tę decyzję, otworzymy procedurę, to będzie potrzebny nowy termin składania roszczeń hałasowych. Pół Warszawy składa roszczenia, a my wydajemy miliardy na odszkodowania bez żadnego efektu w rzeczywistości (…). Po co tracić miliardy i całe lata? Trzeba jak najszybciej wybudować CPK – wskazał polityk.

Gość TV Trwam został zapytany, kto skorzysta na tym, że w Polsce nie powstanie CPK.

Wszyscy poza Polską, ponieważ w Polsce nie jesteśmy w stanie obsłużyć całego segmentu polskiego rynku lotniczego (…). CPK stałoby na z góry wygranej pozycji, dlatego że obsługując polski rynek siłą rzeczy ma się przewagę, bo po prostu jest bliżej. Towar łatwiej rozładować na lotnisku w Polsce i dowieźć go później TIR-em 50 czy 60 km, niż setki kilometrów z Węgier czy z Niemiec. Jeżeli jednak nie będzie takiej technicznej możliwości, bo nie ma takiego lotniska czy węzła przesiadkowego, to całe segmenty rynku i związany z tym pożytek, oddajemy jak „frajerzy” za granicę – ocenił.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl