fot. https://www.gov.pl/

Progres w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy

Z doniesień medialnych wynika, że przyspieszyła sprawa polskiego Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Polska jest gotowa do ustępstw wobec Brukseli, ale Komisja Europejska musi przedstawić konkretne oczekiwania. Tymczasem to unijne instytucje mają realny problem z tzw. praworządnością.

Rząd poinformował, że Komisja Europejska zaakceptowała polskie programy operacyjne dla wszystkich województw. Środki na ich realizację pochodzą z unijnego budżetu.

– Łączna kwota to 33,5 mld euro, jeżeli chodzi o regionalne programy operacyjne – powiedział rzecznik rządu, Piotr Müller.

Jednocześnie ważą się losy Krajowego Planu Odbudowy. Według źródeł w Brukseli Komisja Europejska podpisała uzgodnienia operacyjne, co otwiera drogę do złożenia wniosku o wypłatę środków. Jak podają „Rzeczpospolita” i „Dziennik Gazeta Prawna” sprawa KPO przyspieszyła. Negocjacje prowadzone przez ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka idą w dobrym kierunku, a Prawo i Sprawiedliwość chce iść na ustępstwa.

– Są określone tzw. czerwone linie, których przekroczyć nie można. To są kwestie zapisane w traktatach i polskiej Konstytucji. Kwestie drugorzędne są przedmiotem rozmów – wskazał poseł PiS, Jan Mosiński.

Scenariusze porozumienia są dwa. Pierwszy – Polska przyjmuje kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym i składa wniosek o wypłatę KPO. Komisja ma dwa miesiące na podjęcie decyzji. Drugi – Polska składa wniosek o pieniądze z KPO, a Komisja wskazuje „kamienie milowe”, które należy spełnić i w myśl tego nowelizujemy prawo. W innym wypadku możliwy jest brak środków. O ustępstwach nie chce rozmawiać Solidarna Polska.

– Uważamy, że ani kroku wstecz. Dość z szantażami. Trzeba rozpocząć twardą grę z Unią Europejską – mówił wiceminister sprawiedliwości, Michał Woś.

Solidarna Polska wykorzystuje spór z Brukselą do atakowania premiera Mateusza Morawieckiego. Wypomina mu decyzje z 2020 roku, kiedy zgadzał się na mechanizm warunkowości. Mechanizm, który stał się politycznym narzędziem.

– Unia Europejska blokuje pieniądze w jednym celu: po to, aby przedłużyć czekanie Polaków i po to, aby doprowadzić do zmiany władzy w Polsce – wskazała politolog, Małgorzata Molenda.

Polityka wobec Unii i reforma sądownictwa to oś sporu pomiędzy ministrem sprawiedliwości, Zbigniewem Ziobro, a premierem Mateuszem Morawieckim, który negatywnie ocenia pracę ministra.

„Sądownictwo zostało doprowadzone do stanu półzapaści i myślę, że będzie wegetowało do momentu, gdy nastąpi jakaś poprawa, a może i szersza zgoda na zmiany. Dziś jest gorzej, niż było. Nie nastąpiła prawdziwa cyfryzacja, taka, którą udało się choćby wprowadzić w bankowości” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

Stąd głosy, że PiS mógłby dojść do porozumienia z Polskim Stronnictwem Ludowym, które ma gotową ustawę o zmianach w Sądzie Najwyższym.

– Można ją głosować jutro – mówił prezes PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pozostała część opozycji też deklaruje poparcie dla każdego kroku w stronę uruchomienia unijnych środków.

– Jeżeli będzie chodziło o sprawy dla nas oczywiste – przywrócenie sędziów, likwidacja ustawy kagańcowej, odblokowanie wiatraków – to zawsze jesteśmy za – wskazała poseł KO, Katarzyna Lubnauer.

Mimo takich deklaracji opozycja wykorzystuje problemy z KPO do atakowania rządzących. W Senacie odbyła się konferencja z okazji 20-lecia zakończenia negocjacji Polski z Unią Europejską z udziałem m.in. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska.

– Spotykamy się w przeddzień głosowania w izbie niższej, w Sejmie, nad de facto przyszłością Polski w Unii Europejskiej – powiedział Donald Tusk.

Mowa o wotum nieufności wobec ministra Zbigniewa Ziobro. To oni są odpowiedzialni za brak unijnych środków – mówił marszałek Senatu, Tomasz Grodzki.

– Chcą, aby zamienić ją tylko w skarbonkę przysyłającą pieniądze i niepilnującą w ogóle tego, co się dzieje w Polsce z praworządnością, poszanowaniem praw mniejszości i poszanowaniem praw człowieka – podkreślił marszałek  Tomasz Grodzki.

Tymczasem media w całej Europie żyją zatrzymaniem wiceprzewodniczącej parlamentu europejskiego, Evy Kaili. [więcejPolityk została aresztowana w sprawie możliwej korupcji i lobbowania w parlamencie europejskimi na rzecz Kataru. Europoseł miała poprawiać wizerunek państwa przed mistrzostwami świata w piłce nożnej. [czytaj więcej

– Pomogli nam i są negocjatorami pokojowymi, są dobrymi sąsiadami i partnerami. Możemy sobie nawzajem pomagać w przezwyciężaniu braków. Oni już dokonali niemożliwego – mówiła wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego.

Eva Kaili została zawieszona we wszystkich pracach Parlamentu Europejskiego, a Grecja zamroziła jej majątek.

– W momencie, kiedy Unia Europejska próbuje czy też śmie wręcz pouczać w kwestii praworządności suwerenne państwa unijne, takie jak Polska i Węgry, w tym samym czasie wychodzą na jaw skandale – powiedział prawnik,  Marcin Jakóbczyk.

Szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, zapowiedziała powołanie organu ds. etyki, któremu będą podlegały wszystkie instytucje unijne.

– Zarzuty skierowane przeciwko wiceprzewodniczącemu są bardzo niepokojące, są bardzo poważne. To kwestia zaufania ludzi do naszych instytucji – wskazała przewodnicząca Komisji Europejskiej.

Dziennikarze zwracają uwagę, że jest więcej osób, które w ostatnim czasie pochlebnie mówiły o Katarze. Dotyczy to również unijnych komisarzy.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl