Pomorowi ryb w Odrze mogą być winne tzw. złote algi
W Odrze odkryto rzadki gatunek mikroorganizmów tzw. złotych alg. To one mogły przyczynić się do masowego śnięcia ryb. Nie jest to jednak oficjalnie potwierdzona przyczyna katastrofy.
Obecność mikroorganizmów w wodzie z Odry wykazały badania przeprowadzone przez Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie – poinformowała minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa. [czytaj więcej]
„Ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są szkodliwe dla człowieka” – oznajmiła szefowa resortu.
Szefowa resortu klimatu: W wodzie z Odry "złote algi"- źródło toksyn https://t.co/QwGkxpBaA1
— Radio Maryja (@RadioMaryja) August 18, 2022
Tzw. złote algi występują w wodach lekko zasolonych, a także w takich, gdzie jest wysokie PH. Cześć ekspertów spekuluje, że mikroorganizmy w Odrze mogły się pojawić z powodu nagłego i dużego zasolenia wody np. z powodu zrzutów przemysłowych. Obecność mało znanego gatunku mikroorganizmów potwierdzają też naukowcy z Berlina. Zakwit tzw. złotych alg w obliczu upałów i suszy to realny scenariusz – wskazała Dorota Chmielowiec-Tyszko, ekolog.
– Teraz parametry środowiska w Odrze bardzo się zmieniają w związku z zanieczyszczeniami i tym, że woda jest ciepła i że jest jej mało. Jest większa koncentracja – zwróciła uwagę.
Wyniki badań naszych ekspertów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego wskazały obecność w wodzie z Odry mikroorganizmów (złotych alg). Ich zakwit może spowodować pojawianie się toksyn zabijających ryby i małże. Nie są szkodliwe dla człowieka. Wkrótce więcej informacji.
— Anna Moskwa (@moskwa_anna) August 18, 2022
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska po przebadaniu pierwszych próbek wody stwierdził, że na górnych odcinkach Odra powoli wraca do normy.
– Wszystkie badania, które są poczynione od 28 lipca, faktycznie wskazują m.in. na zasolenie, wyższy i podniesiony tlen, ale wykluczona została rtęć – mówił rzecznik GIOŚ, Maciej Karczyński.
Inspektorat czeka też na wyniki badań z Czech, Holandii i Wielkiej Brytanii, gdzie przesłano próbki z Odry.
W województwie zachodniopomorskim wciąż trwa oczyszczanie rzeki. Do tej pory wyłowiono tam 82 tony śniętych ryb.
– Ryba nie będzie rozkładać się w rzece, a w związku z tym przerywamy proces wtórnego zakażania rzeki – zaznaczył wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki.
Zakaz zbliżania się do Odry w woj. zachodniopomorskim został przedłużony do przyszłego czwartku. Na razie nie ma decyzji o zamknięciu nadmorskich kąpielisk.
Przyczyna katastrofy nie została jeszcze finalnie potwierdzona, jednak już teraz planowane jest przywrócenie naturalnego stanu rzeki. Nie wiadomo, ile potrwa ten proces. Rewitalizacją zajmą się Wody Polskie.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk zapowiedział specjalną ustawę, która obejmie m.in. budowę monitoringu wód i oczyszczalni ścieków. W ustawie zawarta zostanie też kwestia funduszu rekompensat dla rybaków. Akt prawny ma zostać przygotowany do realizacji w okresie dwóch miesięcy.
Dyskusja dot. Odry trwa także w Niemczech. „Der Spigel” zarzuca władzom Brandenburgii opieszałość w działaniu, a Agencji Ochrony Środowiska – bezczynność. Widać to na przykładzie stawiania zapór na Odrze, które zatrzymują śnięte ryby.
– Kwestia zapór: 26 zapór w 15 miejscach po stronie polskiej, w dwóch miejscach trzy zapory po stronie niemieckiej – wskazał Zbigniew Bogucki
Niemcy nie odpowiadają też na pytania wojewody zachodniopomorskiego dotyczące działań podjętych po zachodniej stronie Odry.
TV Trwam News