fot. PAP/Vladyslav Karpovych

Polacy walczący na Ukrainie nie będą pociągani do odpowiedzialności karnej

Polacy walczący na Ukrainie bez wymaganej zgody państwa polskiego nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Do Sejmu trafił projekt ustawy, który znosi karę nawet pięcioletniego pozbawienia wolności. Dokument ma poparcie większości parlamentu.

Wojna na Ukrainie codziennie pochłania kolejne ofiary. Zabici to zarówno cywile, jak i żołnierze – nie zawsze narodowości ukraińskiej. We wtorek na warszawskich Powązkach odbył się pogrzeb kolejnego Polaka, który zginął, walcząc na Ukrainie.

 

 

„W Warszawie pożegnano 35-letniego Polaka Daniela Sztybera, który zginął, walcząc z rosyjskimi najeźdźcami. Po 24 lutego wstąpił do Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy” – podkreślił białoruski niezależny portal informacyjny Nexta.

Na służbę w obcej armii – zgodnie z polskim prawem – zgodę musi wyrazić Ministerstwo Obrony Narodowej. Niespełnienie wymogu wiąże się z odpowiedzialnością karną i możliwym nawet pięcioletnim pozbawieniem wolności. O potrzebie zniesienia zakazu wobec osób walczących na Ukrainie mówiło się od dawna. We wtorek do Sejmu trafił projekt ustawy o wyłączeniu odpowiedzialności karnej za podjęcie służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy.

 

„Przyjęcie przez obywatela polskiego służby w Siłach Zbrojnych Ukrainy nie rodzi odpowiedzialności organów Rzeczypospolitej Polskiej” – wskazano w projekcie ustawy.

Przestępstwem nie będzie także prowadzenie naboru polskich obywateli lub przebywających w Polsce cudzoziemców do ukraińskiego wojska.

Jak poinformował resort obrony narodowej, Polacy starają się o pozwolenie na służbę na Ukrainie.

 

„Obecnie prowadzimy 25 postępowań w sprawie służby obywateli RP w obcym wojsku, w tym 13 dotyczących zgody na służbę w Siłach Zbrojnych Ukrainy. Dotychczas nie wydano jeszcze żadnej zgody w tym trybie” – wskazało biuro prasowe MON.

Wniesiona ustawa ma ominąć przeciągające się biurokratyczne procedury. Resort obrony zaznaczył, że przed 23 kwietnia, czyli przed wejściem w życie ustawy o obronie Ojczyzny, Ministerstwo Obrony Narodowej rozpatrywało jedynie wnioski byłych żołnierzy. W tamtym czasie spośród 12 wniosków zaakceptowano dwa. Na Ukrainie nie służy żaden czynny żołnierz Wojska Polskiego.

Liczba Polaków walczących na Ukrainie nie jest znana – podkreślił Marek Budzisz, ekspert do spraw wschodnich.

 

– Nie mamy oficjalnych danych na ten temat. Mówi się o kilkudziesięciu Polakach służących, a z kolei strona rosyjska utrzymuje, że są to nawet tysiące – powiedział Marek Budzisz.

Projekt ustawy obejmuje okres od 20 lutego 2014 roku. Pod projektem podpisali się posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL, Polski 2050 oraz koła Polska Partia Socjalistyczna.

 

– To jest dobry projekt ustawy. Uważam, że musimy wyjść naprzeciw potrzebom wielu Polaków, którzy zaangażowali się w walkę o wolną i niepodległą Ukrainę – oznajmił Krzysztof Gawkowski, przewodniczący klubu Lewica.

– Ci, którzy walczyli w Donbasie i Ługańsku już kilka lat temu, również powinni tutaj być prawem chronieni – dodał Miłosz Motyka, rzecznik PSL.

Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, Borys Budka, zaapelował o szybkie prace nad projektem.

 

– Jest szerokie poparcie dla tej ustawy. Dziwię się że to posłowie muszą wyręczać rząd. Ustawa powinna znaleźć się jak najszybciej w porządku obrad – wskazał Borys Budka.

Zmiany prawa są potrzebne – podkreślił prof. Rafał Juchnowski, politolog. Jak dodał, chodzi o bezpieczeństwo całej Europy, dlatego angażowanie się obywateli innych krajów na Ukrainie jest zrozumiałe.

 

– Ukraina na pewno potrzebuje tej pomocy. Ukraińcy walczą nie tylko o własną sprawę – zresztą jak to słusznie podkreślają – ale również o sprawę całej Europy oraz zagrożeniem rosyjskim, które grozi wszystkim – podsumował prof. Rafał Juchnowski.

Projektowana ustawa wejdzie w życie dzień po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl