PiS: nasz projekt chroni godność człowieka
Projekt PiS zakazujący in vitro ma na celu ochronę godności, życia i integralności genetycznej człowieka – powiedział podczas debaty w Sejmie w imieniu wnioskodawców poseł Czesław Hoc.
Hoc powiedział, że klub PiS przedstawił swój projekt „w imię podstawowych dóbr i wartości chronionych przez konstytucję RP” – poszanowania i ochrony godności człowieka, prawa do ochrony życia, wolności od bycia poddawanym eksperymentom medycznym i zapewnienia każdej osobie bezpieczeństwa zdrowotnego.
„Celem projektu ustawy jest ochrona godności, życia i integralności genetycznej człowieka” – podkreślił.
Hoc nawiązał też do wypowiedzi ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, który wcześniej, przedstawiając rządowy projekt ustawy o leczeniu niepłodności, mówił, że PiS chce kar więzienia za stosowanie in vitro. Poseł poinformował, że klub PiS złożył autopoprawkę, w której wycofał się z propozycji kary więzienia, w zamian wprowadzając grzywnę i obligatoryjny zakaz wykonywania zawodu na co najmniej pięć lat. „Projekt ustawy nie przewiduje kary pozbawienia wolności za procedury in vitro” – zaznaczył Hoc.
„Pan minister omawiał projekt PiS, prawdopodobnie wstydząc się swojego albo nie mając odwagi dokładnie go przedstawić” – ocenił.
Podkreślił, że rozumie pragnienie posiadania własnego dziecka, ale w trudnych momentach należy kierować się hierarchią wartości, a „najwyższą wartością jest nienaruszalna, niezbywalna i przyrodzona godność człowieka”. „Każde jedno życie w procedurze in vitro jest okupione śmiercią wielu innych istnień ludzkich” – mówił.
Przekonywał również, że naprotechnologia (metoda naturalnej prokreacji) jest skuteczniejsza, bezpieczna i tańsza niż in vitro.
– Ta metoda ma same zalety, zarówno z punktu widzenia rodziców, dziecka, a także państwa. Ma jedną wszak wadę – nie napędza kosztownego biznesu in vitro – przekonywał Hoc.
Dodał, że stosowanie in vitro może prowadzić do wielu problemów natury prawnej, np. trudności w określeniu, kto jest matką lub ojcem dziecka, oraz do związków kazirodczych.
Poseł Hoc zwrócił uwagę na wysokie koszty procedury in vitro. Jak powiedział, za jedno dziecko urodzone w wyniku rządowego programu finansowania in vitro podatnicy zapłacili ok. 300 tys. zł. Jednocześnie – jak mówił – wiele leków wykorzystywanych np. w terapii chorób onkologicznych czy cukrzycy nie jest refundowanych.
Jego zdaniem zwolennicy in vitro to bardzo często te same osoby, które popierają antykoncepcję, pigułkę „dzień po” oraz aborcję.
– Nie możemy pozwolić na to, że za kilkadziesiąt, a może kilkanaście lat polski kodeks rodzinny brzmiałby w artykule pierwszym „zabronione jest poczęcie dzieci metodą naturalną” – dodał.
Jak powiedział, projekt PiS zapewnia „integralność genetyczną człowieka” i jest „narodową refleksją nad przyszłością gatunku ludzkiego”. „To nasza zbiorowa odpowiedzialność i zbiorowy obowiązek za ochronę godności i ochronę życia na każdym jego etapie i w każdym jego przejawie – dla dobra wspólnego,
PAP/RIRM