fot. flickr.com

PiS krytykuje dyrektywę o zeroemisyjności budynków

Prawo i Sprawiedliwość krytykuje tzw. dyrektywę budynkową uchwaloną przez Parlament Europejski. Zgodnie z nią nie będzie można ogrzewać domów przy pomocy pieców gazowych.

Prawo i Sprawiedliwość krytykuje uchwaloną przez Parlament Europejski dyrektywę wprowadzającą szereg rygorystycznych wymagań dotyczących zeroemisyjności budynków. Wiceprezes PiS, europoseł Joachim Brudziński, powiedział, że przepisy te powstały, bo wymagał tego interes gospodarczy Niemiec.

– Do momentu wojny na Ukrainie, czyli dopóki Niemcy mieli z Rosjanami Nord Stream, gaz był w porządku. Kiedy Nord Stream został wyłączony, okazuje się, że gaz jest kopaliną i należy od gazu odejść. A w co wejść? W pompy ciepła. Gdzie te pompy będą produkowane? Już jak grzyby po deszczu powstają fabryki w Niemczech, chociażby wzdłuż granicy polsko-niemieckiej – zwrócił uwagę polityk.

https://twitter.com/pisorgpl/status/1768935437572145328

W ocenie Joachima Brudzińskiego jest to kolejna dyrektywa, która będzie drenować kieszenie Polaków.

– Jeżeli przełożymy to na gospodarstwa w Polsce, to europoseł Dominik Tarczyński wyliczał, że możemy mówić o kwocie od (w najlepszym wypadku) 30 tys. złotych do 300 tys. złotych na istniejący dom – zaznaczył europoseł PiS.

https://twitter.com/pisorgpl/status/1768960234146464214

Przyjęta we wtorek przez Parlament Europejski tzw. dyrektywa budynkowa przewiduje, że od 2040 roku w Unii Europejskiej zakazane będzie korzystanie z kotłów na gaz czy węgiel. Od przyszłego roku zniknie natomiast możliwość ich dotowania.

RIRM

drukuj