P. Lisiecki: Podczas konwencji zastanawiamy się, jak zrealizować cele postawione nam przez Polaków

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości została przygotowana w sposób amerykański. Mieliśmy różne miejsca, gdzie toczy się debata. Nasze spotkania programowe w regionach Polski odbywają się od jakiegoś czasu. Na nich wyborcy zgłaszają swoje postulaty i problemy. Natomiast my podczas konwencji zastanawiamy się, jak zrealizować przedstawione przez Polaków cele – powiedział Paweł Lisiecki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w sobotnim programie „Polski punt widzenia” na antenie TV Trwam.

W Warszawie Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało weekendową konwencję o nazwie „Programowy Ul”, w której udział wzięli najważniejsi politycy ugrupowania. Podczas niej zaprezentowano kilka wstępnych punktów programu partii, z jakim politycy PiS będą szli do zbliżających się wyborów.

– Konwencja została przygotowana w sposób amerykański. Forma jest bardzo ciekawa. Mieliśmy różne miejsca, gdzie toczy się debata. Można odnieść wrażenie, że jest to jakiś szum, takie bzyczenie pszczół. W takim miejscu wykuwa się program PiS. (…) Nasze spotkania programowe w regionach Polski odbywają się od jakiegoś czasu. Na nich wyborcy zgłaszają swoje postulaty i problemy. Natomiast my podczas konwencji zastanawiamy się, jak zrealizować przedstawione cele – powiedział poseł Paweł Lisiecki.

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, podczas swojego sobotniego wystąpienia przyznał, że są obszary, w których partii rządzącej nie wszystko się udało. Wśród nich wymienił m.in. budownictwo mieszkaniowe. Niejako w odpowiedzi na ten problem powstał program „Pierwsze Mieszkanie”.

– Są trudności związane z budownictwem. One wynikają z założeń, które nie idą w parze z wolnym rynkiem. Program związany z kredytowaniem ma pozwolić, by ludzie sami decydowali o tym, jaki kształt ma budownictwo mieszkaniowe. To ma dać Polakom konkretne narzędzia do ręki – wyjaśnił gość TV Trwam.

Polityk odniósł się także do sondaży. Według niektórych z nich przez cały okres trwania drugiej kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości poparcie dla partii utrzymywało się na poziomie powyżej 30 procent. W tym kontekście Paweł Lisiecki zaznaczył, że „stoi za tym konsekwencja rządu oraz zaufanie wyborców”.

– Obywatele nie widzą alternatywy dla PiS. Na część opozycji w Polsce należy bowiem spuścić zasłonę milczenia. Natomiast co do cech programowych – one najbardziej odpowiadają Polakom. Stąd poparcie – ocenił.

Poseł PiS został zapytany także o to, czy wprowadzenie lockdownu podczas pandemii COVID-19 było błędem. Takie działanie zniechęciło część przedsiębiorców do partii rządzącej.

– Z perspektywy czasu łatwo jest mówić, że coś było błędem. Decyzje zapadały na podstawie posiadanej wówczas wiedzy. (…) Można dzisiaj powiedzieć, że pewnych rzeczy można było nie robić. Natomiast łatwo teraz tak szastać słowem – wskazał polityk.

radiomaryja.pl