fot. Tomasz Strąg

[NASZ TEMAT] Ks. prof. P. Bortkiewicz: Radio Maryja nie jest zwykłym przekaźnikiem mediów, ale stało się wspólnotą

Radio Maryja nie jest zwykłym przekaźnikiem mediów, ale stało się wspólnotą. Jesteśmy skłonni wspierać wspólnotę, trwać w niej, jednocześnie z niej czerpać. Myślę, że głód prawdy i odpowiedź na niego stanowi jedną z odpowiedzi na pytanie, skąd ten fenomen – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr, etyk.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr nawiązał do fenomenu Radia Maryja.

– Radio Maryja jest fenomenem, który stanowi przedmiot analiz z różnych stron. Nie będąc socjologiem, powiem, że mam pewne skojarzenie co do zaistnienia tego fenomenu i jego trwałości. Przypominam sobie rok 1979, kiedy żyjąc w społeczeństwie tzw. socjalistycznym, spotkaliśmy się z Janem Pawłem II. Wyszliśmy na ulicę, żeby spotkać go i wyrazić swoją wolę wyjścia z systemu zakłamania, wolę wypowiedzenia prawdy. Okazało się, że tych, którzy zrobili to tak jak my, były setki tysięcy. Myślę, że Radio Maryja zrodziło się w podobnej sytuacji, to znaczy w sytuacji ludzi, którzy chcieli wyjść z przestrzeni swoich domów, oczywiście w świecie wirtualnym, ale spotkać się z rzeczywistością, która mówi prawdę o rzeczach najważniejszych, a więc życiu religijnym, ale mówi także prawdę o Polsce, kwestiach społecznych, historycznych – mówił duchowny.

Kapłan zwrócił uwagę na Radio Maryja w kontekście wspólnoty.

– Sprawiło to, że jesteśmy skłonni wspierać wspólnotę, bo trzeba powiedzieć, że Radio nie jest zwykłym przekaźnikiem mediów, ale stało się wspólnotą. Jesteśmy skłonni wspierać wspólnotę, trwać w niej, jednocześnie z niej czerpać. Myślę, że głód prawdy i odpowiedź na niego stanowi jedną z odpowiedzi na pytanie, skąd ten fenomen – powiedział.

Wykładowca akademicki odniósł się także do ataków na osobę Ojca Dyrektor dr. Tadeusza Rydzyka CSsR.

– Spójrzmy najpierw na to, co robi Ojciec Dyrektor, co może być przedmiotem ataków i wtedy dojdziemy najprościej do tego, komu na tym zależy. Ojciec Dyrektor poprzez Radio Maryja, Telewizję Trwam głosi dzieło nowej ewangelizacji, a więc głosi Chrystusa, który jest wczoraj, dziś ten sam na wieki, głosi Go nowymi metodami. Ci, których to uwiera, to są ci, którym przeszkadza obecność Boga w życiu publicznym i społecznym. Ojciec Dyrektor poprzez to medium odsłania rzeczywistość Polski. Wskazuje nie tylko na polski punkt widzenia, ale na sposób widzenia Polski poprzez pryzmat prawdy historycznej, kulturowej, społecznej, politycznej, czyli buduje to, co nazywamy polską racją stanu. Znowu ci, którym polska racja stanu przeszkadza, bo są eurocentrystami tzw. Europejczykami, którzy zapomnieli o swoich korzeniach, im także ta sprawa przeszkadza. Wreszcie przeszkadza to, że po prostu tworzy się autentyczna wspólnota, która okazuje się być trwalsza niż różnego rodzaju struktury polityczne, stowarzyszenia czy federacje. Tutaj mamy do czynienia ze wspólnotą silniejszą niż instytucje. Myślę, że to policzek dla niektórych inżynierów życia politycznego, którzy chcieliby innej Polski – stwierdził ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

Kapłan odniósł się do obecnej sytuacji społecznej w Polsce.

– Od kilku lat obserwujemy proces niszczenia symboli, ataku na symbole i znaki, które obrazowały naszą przestrzeń sakralną. Mam tutaj na myśli spektakle typu Golgota Picnic, Klątwa czy wulgarne pochody z waginą z zamalowaną ikoną Jasnogórskiej Królowej, czy wreszcie profanacje Mszy świętych. Później mieliśmy do czynienia i mamy dzisiaj z atakami na przestrzeń sakralną. Dewastowane są kościoły, a obecnie znieważany jest autorytet Ojca Świętego i Kościoła. To są procesy, które są wpisane w ogólny proces dewastacji kultury i promowania antykultury, z którą mamy w Polsce do czynienia. Z kolei Radio Maryja jest z jednej strony ucieleśnieniem troski o tradycję religijną, przekazu żywej wiary i tworzy przestrzeń sacrum. Wreszcie jest ono bardzo mocno skoncentrowane na ortodoksyjnym nauczaniu Kościoła, w tym w szczególny sposób na nauczaniu św. Jana Pawła II – zaakcentował etyk.

Można powiedzieć, że Radio Maryja stanowi szczególny obiekt ataku, w którym wszystkie procesy antykultury, które gromadziły się w Polsce przez ostatnie lata, mają swój szczególny upust – mówił duchowny.

– Do tego dochodzi jeszcze bezprzykładna nagonka na środowisko toruńskie, dzieła Ojca Dyrektora, która trwa od wielu lat. To była ściółka podkładana przez lata, która teraz znalazła iskry zapalne w postaci protestów, które się pojawiły. Mamy w tej chwili do czynienia z aktami ewidentnej agresji. Widać tylko, że owa agresja jest dotąd niepowstrzymana. Myślę, że zamiast przewidywać, w jakim kierunku ona może pójść, bo może dojść do zbrodni, powinniśmy zwrócić uwagę na to, że powinno to być wyraźnym ostrzeżeniem dla organów władzy państwowej, które powinny zabezpieczać porządek publiczny, bezpieczeństwo obywateli i chronić konstytucyjne prawo do wyznawania wolności religii. Chcę przypomnieć, że prawo do wolności religii jest prawem konstytucyjnym i podstawowym człowieka, natomiast nie ma czegoś takiego jak prawa reprodukcyjne czy prawa wyboru kosztem życia drugiego człowieka. Nie ma czegoś takiego jak te roszczenia, które są dzisiaj artykułowane publicznie na ulicach – powiedział ks. prof.

– Sądzę, że w obliczach rewolty, która toczy się na naszych oczach, trzeba bardzo wyraźnie zaapelować do władz państwowych o solidne, praworządne dyscyplinowanie tych, którzy są dzisiaj podpalaczami polskiej rzeczywistości – dodał ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

radiomaryja.pl

drukuj