Modernizacja polskiej armii. Cztery śmigłowce S-70i Black Hawk dla polskiego wojska
Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podpisał umowę na dostawę czterech śmigłowców S-70i Black Hawk dla wojsk specjalnych. To już kolejne tego typu śmigłowce w wyposażeniu polskiego wojska. W środę także prezydent RP Andrzej Duda powołał Radę do spraw Bezpieczeństwa i Obronności w ramach Narodowej Rady Rozwoju.
BlacHawki mają służyć wzmocnieniu Polskich Sił Zbrojnych – mówił minister Mariusz Błaszczak po podpisaniu umowy na dostawę śmigłowców. [czytaj więcej]
– Doprowadziliśmy do tego, że już cztery Black Hawki są wykorzystywane przez wojska specjalne. Teraz umowa dotyczy kolejnych czterech. W 2023 roku dwa spośród nich trafią na stan wojsk specjalnych – poinformował Mariusz Błaszczak.
https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1471053778279354372?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1471053778279354372%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.radiomaryja.pl%2Finformacje%2Fdo-wojsk-specjalnych-trafia-nastepne-cztery-smiglowce-s-70i-black-hawk%2F
Zakup nowego sprzętu dla wojska jest ważny, także ze względu na obecną sytuację na granicy i zagrożenia, jakim Polska musi stawić czoło. Śmigłowce będą produkowane przez Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, które współpracują z kolei z jednym z największych koncernów na świecie. To daje także szansę na nowe miejsca pracy.
– Oprócz śmigłowców, także mogliśmy usłyszeć, że rozpoczynają współprodukcję samolotów. Wszystko w koncernie Lockheed Martin, a wiemy doskonale, że Wojsko Polskie używa zarówno F16, jak i zamówiło F35, a więc nasza współpraca będzie się układała w przyszłości bardzo dynamicznie – wskazał Mariusz Błaszczak.
BlackHawki to sprawdzone śmigłowce, wykorzystywane przez wojska 30 innych państw – mówił Andrzej Wardziak, ekspert ds. lotnictwa.
– Niezależnie od tego, jakie panują warunki klimatyczne, on się sprawdza i jest wytrzymały w warunkach bojowych, o czym świadczą doświadczenia zdobyte podczas wojny w Iraku. Tam te śmigłowce wylatały ok. 2,5 tys. godzin w warunkach bojowych. Nie wiem, czy jakikolwiek typ śmigłowca może się poszczycić takimi rezultatami w boju – dodał.
Prezydent @AndrzejDuda powołał Radę ds. Bezpieczeństwa i Obronności w ramach Narodowej Rady Rozwoju.
Członkowie Rady: https://t.co/imDDDwdPsy pic.twitter.com/m3JQE30EdM
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 15, 2021
Prezydent Andrzej Duda powołał w środę Radę ds. Bezpieczeństwa i Obronności. W jej skład weszli przedstawiciele służb mundurowych, osoby doświadczone w służbie w armii oraz przedstawiciele świata nauki.
Prezydent @AndrzejDuda powołał Radę ds. Bezpieczeństwa i Obronności w ramach Narodowej Rady Rozwoju.
ℹ️ Jednym z powodów jej powołania jest sytuacja na granicy z Białorusią. pic.twitter.com/mcio9rfrgj
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 15, 2021
Podczas pierwszego posiedzenia Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności prezydent mówił o szerzących się atakach hybrydowych. Jako przykład wskazał na atak hybrydowy na granicy polsko-białoruskiej, choć nie tylko. [więcej]
– Mamy wiele różnego rodzaju niepokojących sygnałów, przede wszystkim ze strony wschodniej, dotyczących nie tylko nas bezpośrednio, ale także naszych sąsiadów. Myślę przede wszystkim o Ukrainie. Mamy oczywiste kwestie związane z tym, co dzieje się na Bliskim Wschodzie – zaznaczył Andrzej Duda.
Rada ds. Bezpieczeństwa i Obronności zajmie się tematami związanymi z bezpieczeństwem energetycznym oraz militarnym.
– Mamy także problemy energetyczne, które są generalnie kwestiami nawet nie tyle naszymi, nie tyle europejskimi, co kwestiami światowymi, choćby polityki klimatycznej, która w oczywisty sposób również przekłada się na kwestie bezpieczeństwa. Mamy także problem modernizacji polskiej armii. W jakiś sposób powinna ona być dalej prowadzona – mówił prezydent RP.
Mariusz Błaszczak wyraził przekonanie, że Rada ds. Bezpieczeństwa i Obronności wypracuje dla prezydenta ekspertyzy, które przyczynią się do wzmocnienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej i zapewnienia bezpieczeństwa naszemu krajowi. Minister wskazał, że przełomowy dla polskiej armii był rok 2015.
– Czy możemy sobie wyobrazić, co by się działo, kiedy zostaliśmy poddani teraz atakowi hybrydowemu, kiedy Wojsko Polskie byłoby mniej liczne, byłoby nieprzygotowane do tego, żeby stawić czoło temu wyzwaniu? – pytał Mariusz Błaszczak.
W 2015 roku Polskie Siły Zbrojne liczyły 95 tys. żołnierzy zawodowych, a obecnie jest ich 113 tysięcy.
TV Trwam News