fot. PAP/Marcin Obara

Min. R. Telus o kredycie preferencyjnym: Rolnicy mogą go brać, na co chcą

Każdy rolnik, który chce, może skorzystać z takiego kredytu. Rolnicy mogą go brać na wszystko, na co chcą – to jest kredyt płynnościowy, tu nie ma ograniczeń. Mogą go wziąć na każdą inwestycję czy nawet jako środki obrotowe – poinformował Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi, mówiąc o kredycie preferencyjnym 2 proc. dla rolników. Wnioski o jego otrzymanie można składać od czwartku. Minister mówił też o kryzysie na rynku owoców miękkich.

Po kryzysie zbożowym mamy w Polsce kryzys na rynku owoców miękkich. [czytaj więcej] Przetwórcy wolą kupować tańsze (bo niemuszące spełniać wielu norm unijnych) owoce z Ukrainy niż te wyprodukowane przez polskich rolników. Z tego powodu ceny skupu m.in. malin są rekordowo niskie (4-5 zł za kilogram malin w tym roku w relacji do 15 zł w roku poprzednim). [więcej]

– Dlatego uruchomiliśmy skup przez naszą spółkę. To nie jest skup interwencyjny, ale zaczęliśmy interweniować i być graczem na rynku jako państwowa spółka. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy taki mechanizm i to zadziałało. Cena malin poszła w górę nawet do 6 złotych. Była już cena, która dochodziła do pokrycia kosztów zbiórki malin. W pewnym momencie te ceny spadły o złotówkę w dół we wszystkich firmach, które skupowały. Było podejrzenie zmowy cenowej, dlatego (…) uruchomiłem wszystkie inspekcje – tłumaczył Robert Telus.

Inspekcje podlegają pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Państwową Inspekcję Sanitarną oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

– Napisałem również pismo do CBA (Centralnego Biura Antykorupcyjnego –  red.), żeby tę sprawę skontrolować, żeby znowu, po raz kolejny, polscy plantatorzy nie byli oszukiwani – zaznaczył minister rolnictwa.

Polityk wskazał, że po uruchomieniu kontroli nastąpił delikatny wzrost cen malin.

– Z tego się bardzo cieszę. Nasza spółka nie obniżyła ceny poniżej 5,5 złotego. W tej chwili jest to 5,8 złotego. To nie jest cena, która zadowala nas wszystkich ani plantatorów, ale jest reakcja rynku, cena idzie w górę – podkreślił szef resortu rolnictwa.

Niektórzy oczekują jednak, że rząd będzie dopłacał plantatorom. Wówczas pieniądze nie trafiłyby jednak do rolników, ale do przetwórczych gigantów.

Interwencja rynkowa to nie jedyna rządowa pomoc dla polskich gospodarzy. Od czwartku rolnicy mogą ubiegać się o kredyt preferencyjny na utrzymanie płynności finansowej. Warunki, jakie należy spełnić, są takie same jak we wszystkich bankach.

– Udział państwa jest w tym, że państwo dopłaca, żeby to był niskoprocentowy, czyli dwuprocentowy kredyt – zaznaczył Robert Telus.

Państwo przeznaczyło na ten cel 2,7 mld złotych.

– Każdy rolnik, który chce, może skorzystać z takiego kredytu. Jestem  zaskoczony, bo w czwartek (czyli przez jeden dzień) tych wniosków wpłynęło bardzo dużo. To znaczy, że rolnicy czekali na ten kredyt. Bardzo się cieszę, że ten mechanizm zadziałał i pomoże wielu rolnikom. Rolnicy mogą go brać na wszystko, na co chcą. To jest kredyt płynnościowy. Nie ma ograniczeń. Mogą go wziąć na każdą inwestycję czy nawet jako środki obrotowe – wyjaśnił minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Stwierdził, że to kolejny dobry mechanizm pomocowy dla polskich rolników.

Wśród tych mechanizmów jest m.in. pomoc zbożowa. W sobotę mija termin sprzedaży zboża zapewniający otrzymanie tej pomocy. Zdaniem ministra przyniosła ona duży efekt.

– W tej chwili wypłaciliśmy rolnikom już prawie 600 mln złotych. To już jest na kontach rolników, także ta pomoc już funkcjonuje (…), rolnicy dostają pieniądze. To jest oczywiście pomoc bezzwrotna. Rolnicy otrzymują ją ze względu na to, czy sprzedają zboże – oznajmił gość audycji „Aktualności dnia”.

Rozmówca Radia Maryja wskazał, że dzięki wyprzedaniu zboża udało się opróżnić magazyny przed nadchodzącymi żniwami.

Całość rozmowy z ministrem Robertem Telusem jest dostępna [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl