Medal „Pro Patria” dla byłego agenta SB?
Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych chce przyznać medal „Pro Patria” byłemu agentowi SB Edmundowi Hulszowi. W sprawie interweniował Instytut Pamięci Narodowej – informuje Nasz Dziennik.
Eksperci wskazują, że ciążące na byłym esbeku zarzuty nie pozwalają na przyznanie mu odznaczenia. Swojego oburzenia nie kryją również organizacje patriotyczne.
Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, mówi, że taka skandaliczna sytuacja ma miejsce nie pierwszy raz.
– Nie po raz pierwszy jestem zbulwersowany, że dochodzi do takich sytuacji, w których różnego rodzaju odznaczenia czy ordery są nadawane osobą, które powinny raczej odpowiadać przed sądami RP. Mamy cały czas do czynienia z zamazywaniem pewnych moralnych, historycznych i politycznych konturów i rozdziału pomiędzy III RP a Polską Rzeczpospolitą Ludową. Ten przykład jest, można powiedzieć, skandalem pierwszoplanowym. To właśnie tego typu postępowania, które często nazywamy wedle starego przysłowia „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”. Tyle, że bywa tak, iż ten ogarek jest większy niż świeczka. Nie można w ten sposób podchodzić do naszej historii – zaznacza rzecznik.Na skutek wielu protestów, urząd ds. kombatantów najprawdopodobniej wstrzyma się z odznaczeniem Edmunda Hulsza. Hulsz znany jest m.in. z protestów robotniczych w grudniu 1970 roku. Dokumenty IPN wskazują natomiast, że działał on jako TW ps. „Tangens”; potwierdzają też agenturalne kontakty Hulszy.
RIRM