Ł. Lech: Jan Kiepura nie zamykał się tylko dla elit, ale wychodził do wszystkich. Był najprawdziwszym artystą, gdyż misją artysty jest dawać siebie drugiemu człowiekowi
Jan Kiepura to wielki Polak, człowiek, który osiągnął najwyższe szczyty kariery muzycznej, a przy tym spełnił swoje marzenia będąc zawsze wierny ojczyźnie – tak jednego z najsłynniejszych polskich tenorów wspominał w „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam red. Łukasz Lech, znany słuchaczom Radia Maryja jako prowadzący audycję „Z Operetką w twoim domu”. To także reżyser koncertu pod tym samym tytułem, który będzie można podziwiać podczas „Dziękczynienia w Rodzinie” 6 sierpnia w Toruniu.
W tym roku mija 120. rocznica urodzin Jana Kiepury, śpiewaka operowego i estradowego o międzynarodowej sławie. Artysta znany był z tego, że oprócz płatnych występów koncertował też bezpłatnie m.in. na balkonach czy dachach samochodów.
Łukasz Lech zwraca uwagę, że to wyróżniało Jana Kiepurę spośród wszystkich śpiewaków operowych.
– On chciał być dla wszystkich ludzi, zwłaszcza tych, których nie stać. Dawał cząstkę siebie, nie zamykał się tylko dla elit, melomanów, ale wychodził. Był najprawdziwszym artystą na świecie. Misją artysty jest dawać siebie drugiemu człowiekowi. Śpiewak, aktor musi z czegoś żyć, to jest zrozumiałe, natomiast musimy mieć najważniejsze przesłanie, czyli służbę drugiemu człowiekowi i może dlatego kariera była udana i sięgnął po najwyższe laury – mówił Łukasz Lech.
Jan Kiepura urodził się 16 maja 1902 w Sosnowcu. Zmarł 15 sierpnia 1966 roku w Stanach Zjednoczonych.
RIRM/TV Trwam