Kolejne nocne ataki Rosjan na ukraińskie miasta
Rosja po raz kolejny przeprowadziła nocne ataki na ukraińskie miasta. W wielu regionach ogłoszono alarm lotniczy.
Ta noc na Ukrainie znów do najspokojniejszych nie należała. Eksplozje słychać było m.in. w obwodzie mikołajowskim, a także w stolicy. Lokalne władze wydały komunikat.
„Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegają przed zagrożeniem rakietowym i zagrożeniem ze strony Rosjan przy użyciu dronów szturmowych w Kijowie i rejonach, w których ogłoszono stan alarmowy” –poinformowano w komunikacie.
Wojska ukraińskie uruchomiły obronę powietrzną. Rosjanie zmasowany atak przeprowadzili również na Zaporoże i okoliczne miasta, a także na infrastrukturę krytyczną we Lwowie.
„We Lwowie uderzono w obiekt infrastruktury krytycznej. Był pożar. Nikt nie został ranny” – przekazał Maksym Kozycki, szef władz obwodu lwowskiego.
Jak poinformował szef władz obwodu lwowskiego, na miejsce udały się służby ratunkowe.
Zmagania na froncie są trudne. Nie brakuje jednak małych sukcesów – mówił prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
– W niektórych sektorach nasze siły posuwają się do przodu, w innych bronią pozycji lub stawiają opór szturmom i wzmożonym atakom ze strony okupantów. Nie mamy straconych pozycji, tylko wyzwolone. Oni tylko straty – zaznaczył Wołodymyr Zełenski.
Rosja chce zatrzymać ukraińską ofensywę. Ukrainie nie brakuje jednak determinacji – przekazała za pośrednictwem serwisu skocznościowego wiceminister obrony kraju, Hanna Malar.
„Wróg nie odda łatwo swoich pozycji. Musimy być gotowi na ciężką batalię, która właśnie się toczy (…) Trwająca ofensywa ma kilka celów, a wojsko je wszystkie wypełnia. Działa tak jak powinno. Największy cios dopiero nadejdzie” – podkreśliła Hanna Malar, wiceminister obrony Ukrainy.
Tymczasem środki na pomoc militarną dla Ukrainy zapowiedziała Dania. Na ten cel chce przeznaczyć ponad 3 miliardy dolarów.
TV Trwam News